Chęć uczczenia pamięci żołnierzy podziemia antykomunistycznego przyciągnęła ponad sto osób. W tym parlamentarzystów Tomasza Latosa i Kosmę Złotowskiego. Po II wojnie światowej wszyscy wiedzieli, że będzie ciężko - przypominał dr hab. Mirosław Golon z Instytutu Pamięci Narodowej – Polskę czekał stalinizm. Potworna ideologia o potwornych mechanizmach działania. Za chodzenie do kościoła można było stracić pracę. Za nieoddanie jedynej ostatniej krowy państwu groziło więzienie. Rządził przez 4 lata Władysław Kruczek, ostatni stalinowski sekretarz, któremu niedawno w Rzeszowie ulice chciano nadać, zbrodniarz przez którego setki tysięcy rolników z ówczesnego dużego województwa bydgoskiego miało ogromne problemy z utratą wolności.

Doktor Golon przybliżył także działalność Żołnierzy Wyklętych - O tych żołnierzach pisano albo jako o bandytach, albo w cale. Nie dano im nawet grobów, nie znamy dokładnie miejsc, gdzie naprawdę są pochowani.

IPN przedstawił także film swojej produkcji poświęcony rajdowi pomorskiemu majora ,,Łupaszki”. Po oficjalnej projekcji można było zwiedzić wystawę. Goście mogli obejrzeć także z bliska broń, jaką posługiwali się Żołnierze Wyklęci oraz zobaczyć wieczorną panoramę Bydgoszczy z tarasu widokowego.