Dwa tygodnie temu w sprawie zmiany regulaminu, aby za problemy techniczne nie był karany pasażer, skierowałem petycje do prezydenta i Rady Miasta Petycja jest obecnie analizowana. Szerzej o petycji - Nie działający terminal w autobusie to przecież nie wina pasażera
W ramach dyskusji nad petycją warto przyjrzeć się jak problem ten rozwiązano w innych miastach. W podobnym okresie co Bydgoszcz, możliwość płacenia za przejazd kartą wprowadzono we Wrocławiu.
W regulaminie przewozu wprowadzonym zarządzeniem prezydenta Wrocławia czytamy – Gdy przyczyną braku ważnego biletu za przejazd jest awaria kasownika potwierdzona przez kontrola, opłata dodatkowa nie jest pobierana pod warunkiem, że pasażer zapłaci należność przewozową w terminie 7 dni od daty wezwania.
Wcześniej w zarządzeniu kasownik jest definiowany jako – dwufunkcyjne urządzenie zainstalowane na pokładzie pojazdu umożliwiające zakup zakup biletu w formie elektronicznej lub skasowanie biletu papierowego.
Jako kasownik definiuje się zatem także urządzenie do płatności zbliżeniowej za przejazd.
W kolejnym punkcie pojawia się ważny zapis – Gdy przyczyną braku ważnego biletu za przejazd zablokowana w kasownikach, z przyczyn nieleżących po stronie pasażera, karta płatnicza, opłata dodatkowa nie jest pobierana.
Ten zapis wydaje się odnosić do sytuacji, jaką spotykamy też w Bydgoszczy, gdy niekiedy system odmawia sprzedaży biletów wyświetlając komunikat, iż karta jest zastrzeżona. Przyczyną zazwyczaj są opóźnienia w rozliczeniach pomiędzy operatorem systemu płatności a bankami, na co wpływu nie ma pasażer. Za problemy z płatnością z winy pasażera uznać można posługiwanie się nieważną kartą bądź nieposiadanie środków pieniężnych na koncie.
We Wrocławiu w przypadku kontroli i wykazania, że terminal nie działa właściwie, kontroler wystawia jedynie wezwanie do zapłaty za przejazd, które trzeba uiścić w ciągu 7 dni. Jest to wartość biletu jednorazowego – we Wrocławiu kwota 3,40 zł.