Jesteś tutaj: HomeBydgoszczPrezydent Bruski otrzymał od opozycji laurki

Prezydent Bruski otrzymał od opozycji laurki

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 14 wrzesień 2020 06:56

Na przełomie lipca i sierpnia pracowały komisje doraźne, które miały zająć się nieprawidłowościami w Bydgoszczy. Genezą powołania tych komisji była kampania wyborcza na Prezydenta RP, w trakcie której lokalni radni PiS sugerowali, że prezydenci Bydgoszczy i Warszawy (rywalem prezydenta Andrzeja Dudy, był prezydent stolicy Rafał Trzaskowski) sobie nie radzą, dlatego wystąpili do powołania komisji doraźnych. Jak wynika ze sprawozdań końcowych, nie mamy do czynienia z ,,bruskogedonem”, jak to nazwał minister Wenderlich, te dokumenty są bardziej laurkami dla włodarza Bydgoszczy, które mogą mieć duże znaczenie polityczne.

 

Nie wchodząc już w sposób w jaki pracowały komisje, który niekiedy mógł odbierać powagę Radzie Miasta Bydgoszczy, przyjrzyjmy się jednak tylko konkluzją.

 

Komisja, która zajmowała się problemem zalewanych ulic stwierdza, że jest to wina zaniedbań wieludziesięciu lat, natomiast Bydgoszcz jako pierwsze miasto w Polsce ,,pioniersko” rozwiązuje ten problem kompleksowo, poprzez szeroki program inwestycyjny. Tak mniej więcej brzmi konkluzja z prac komisji, pod którą podpisali się zarówno radni Koalicji Obywatelskiej oraz PiS. Systematycznie po większych opadach, problem zalewanych ulic był podnoszony przez radnych opozycji, tym sprawozdaniem PiS jednak pozbawił się oręża do walki z prezydentem, skoro radni tego klubu wyrazili uznanie dla ,,pionierskiego” działania. Z punktu widzenia debaty publicznej, wyjaśnienie sprawy w takim consensusie należy ocenić pozytywnie.

 

Wydawało się, że największe pole do popisu ma komisja zajmująca się kryzysem w gospodarce odpadami, związanym przez działalność firmy Komunalnik. Komisja jednak wykazała jedynie zarzut taki, że pozwolono firmie Remondis zabrać swoje pojemniki przed 1 kwietnia oraz zasugerowano lepszą współpracę ratusza z radami osiedla. Zważywszy jednak na to, że kuluarowo opozycja sugerowała, że przetarg był źle przygotowany, ale tych sugestii nie udało się jednak w żaden sposób udowodnić, a nawet wskazać małego błędu w postępowaniu przetargowym. Jeden z radnych co prawda wyraził zdanie odrębne, w którym sugeruje, że należy na przyszłość przeanalizować ten przetarg, aby kolejny przeprowadzić lepiej, ale to jest bardziej figura retoryczna, pozbawiona konkretów – zasadą wyrażania rzeczowych wniosków jest bowiem wskazywanie konkretów. W praktyce ,,wątpliwości co do rzetelności przetargu” nie będą zatem mogły być wykorzystywane jako oręż w walce politycznej.

 

Wygranym tej inicjatywy PiS-u jest prezydent Rafał Bruski, bowiem ,,bruskodegon” okazał się tylko frazesem, a sprawozdania komisji stały się dla niego laurką.

 

Sprawozdania komisji musi przyjąć jeszcze Rada Miasta Bydgoszczy, co najprawdopodobniej nastąpi jeszcze we wrześniu.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Radny sejmikowy rezygnuje z teki wiceministra. Media piszą o konflikcie w resorcie

    Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego Paweł Zgórzyński, związany politycznie z PSL-em, w styczniu dostał nominację na wiceministra w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. Teraz z tej funkcji zrezygnował – oficjalnie z powodów osobistych, ale według ogólnopolskich mediów jest drugie dno.

  • Karty w Sejmiku Województwa wydają się już rozdane

    Do wyboru nowego Zarządu Województwa i władz Sejmiku Województwa jeszcze prawie miesiąc, ale wszystko wskazuje na to, że tutaj mamy podręcznikowe status quo i na zmiany większe się nie zanosi. Nikt nawet właściwie nie rozważa, aby marszałkiem został kto inny jak Piotr Całbecki, który w Toruniu uzyskał fenomenalny wynik. Jak spojrzymy na poprzednie kadencję to jego pozycja była równie silna, ale wtedy przynajmniej w publicystyce robiono bydgoszczanom nadzieje o marszałku z Bydgoszczy. Teraz na to się nie zanosi.

Wiadomości z regionu