27 sierpnia 2004 roku zamykającego peleton Adama Sztejkę potrącił pijany kierowca. 25-latek nie odzyskał już po tym zdarzeniu przytomności, kilka dni potniej zmarł.
Tradycją już się stało, że wszyscy w sierpniu przyjeżdżamy w białych koszulkach i kończymy tę Masę Krytyczną przy krzyżu, który znajduje się w miejscu wypadku przy Szosie Gdańskiej. Tam jest czas na wspomnienie o Adamie, zapalenie znicza. Rowerzysta w starciu z autem zawsze stoi na straconej pozycji i mamy nadzieję, że przez naszą akcję dotrzemy też do świadomości kierowców – wyjaśnia Wojciech Bulanda, prezes Stowarzyszenia Masa Krytyczna.
Cały czas Bydgoszczy jednak daleko do standardów bezpieczeństwa jakie towarzyszą rowerzystom na zachodzie europy. Także daleko nam ze świadomością kierowców.
Masa Krytyczna wyruszy dzisiaj o godzinie 18 z pod hali Łuczniczki, celem przejazdu będzie Leśny Park Kultury i Wypoczynku ,,Myślęcinek”.