Radni PO nie posłuchali apelu bydgoszczan i złożyli uchwałę w sprawie zmiany nazwy mostu – zakomunikował na czwartkowej konferencji prasowej Łukasz Schreiber, przewodniczący struktur PiS w Bydgoszczy. Stwierdził on, że Platforma Obywatelska zamiast zajmować się takimi kwestiami jak opóźnienia przy budowie drogie ekspresowej S-5 z inicjatywy posła Pawła Olszewskiego woli wywoływać kłótnie wokół nazwy mostu.

Co prawda na nasze pytanie nikt nie był wstanie odpowiedzieć na czym polega inspiracja ze strony parlamentarzysty, tłumaczono to wpisami posła w mediach społecznościowych przeciwko obecnej nazwie mostu.

Bydgoski PiS zapowiada zorganizowanie o godzinie 18 w najbliższy wtorek, czyli dzień przed obradami Rady Miasta, protestu w obronie nazwy mostu oddającej hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Protest ma poruszać także rosnące ceny życia w Bydgoszczy oraz marginalizowanie miasta – Serdecznie państwa zapraszamy do przyjścia na Stary Rynek – mówił radny Rafał Piasecki. Plakat reklamujący manifestacje ma pojawić się w przyszłym tygodniu na nośnikach reklamowych.

Niecały miesiąc temu miała miejsce konferencja prasowa pod ratuszem, gdzie przedstawiciele PiS wraz z wieloma środowiskami i byłymi prezydentami Bydgoszczy, w tym inicjatorem nazwania mostu im. Lecha Kaczyńskiego Kosntantym Dombrowiczem wzywali radnych, do zaprzestania wszelkich działań, które zmierzały by do zmiany nazwy mostu. Wśród osób popierających ten apel jak czytamy ze strony internetowej PiS znajduje się przewodniczący NSZZ Solidarność Leszek Walczak, ten jednak w rozmowie z nami zaprzecza, jakoby miał się pod apelem tej treści podpisywać. Politycy PiS pytani przez nas nie byli wstanie pokazać udzielonego na piśmie poparcia przez Walczaka. Były rozmowy – twierdził Schreiber, nie był jednak wstanie wyjaśnić ich szczegółów. Solidarność natomiast wyraziła się negatywnie o pomyśle części radnych zmiany nazwy mostu na Unii Europejskiej, lecz nie podpisała się pod treścią przygotowaną przez PiS, jak wynika z lokalnej strony internetowej partii.