Około 100 bydgoskich policjantów przećwiczyło kilka możliwych scenariuszy działania, gdyby organizator stracił kontrole na trybunach. Funkcjonariusze w pełnym rynsztunku trenowali przez kilka godzin. W ten sposób poznali wiele zakamarków stadionu.
W ćwiczeniach brali udział także pracownicy ochrony.
W poniedziałek zbyt dużej publiczności nie należy się jednak spodziewać, gdyż kibice będący w konflikcie z prezesem klubu Radosławem Osuchem ogłosili bojkot i na stadionie nie zamierzają się pojawić. Nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że mimo apeli mediów o przyjście na stadion, do tej pory sprzedano tylko około 300 biletów wraz z karnetami.
Policjanci muszą być przygotowani jednak na różne scenariusze, także na taki, że dość spora grupa kibiców będzie wznosić okrzyki zza płotu przy ulicy Gdańskiej. O takiej konieczności przewidywania mówił na ostatnim posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przedstawiciel tej formacji. Mimo zaproszenia, na to posiedzenie nie przybył żaden przedstawiciel klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA, a były poruszane ważne kwestie dotyczące bezpieczeństwa na imprezach masowych.