Przyjmij, proszę, wyrazy szczerej wdzięczności dumnych i szczęśliwych bydgoszczan.
Ofiarujemy Tobie, Ojcze Święty, dar naszych serc; tytuł Honorowy Obywatel Bydgoszczy przyznany przez Radę Miasta, grodu nad Brdą trwającego od ponad 650 lat.
Wdzięczni jesteśmy i dziękujemy, że Ty, Honorowy Obywatel Świata, ten wyraz miłości mieszkańców Bydgoszczy zachowasz w swym sercu.
Ofiarujemy Tobie także, Pielgrzymie Pokoju i Sprawiedliwości, naszą wolę życia w zgodzie z Twoimi Ojcowskimi naukami i wiemy, że ten dar sprawi Tobie radość największą.
Ojcze Święty
Mówiłeś: Nie lękajcie się…, otwierając bramy do wolności.
Pomóż nam odnaleźć jedność wewnętrzną Polaków.
Daj nam wolę i mądrość do wzajemnego wybaczania, zjednoczenia w miłości do pokoju i prawdy, wzajemnego poszanowania i zachowania ludzkiego wymiaru pracy.
Przyniosłeś nam z Sobą, Boży Pielgrzymie, to, czego poza chlebem naszym powszednim potrzebujemy najbardziej: miłość, pokój, sprawiedliwość i tolerancję.
Dziękujemy Ci za to.
Proszę Cię, Ojcze Święty,
pobłogosław Bydgoszczy,
pobłogosław jej mieszkańcom.
W rozmowie z nami Roman Jasiakiewicz przyznaje, że jego pierwsze słowa zabrzmiały – Gościu nasz najdroższy. Nie zostały one jednak nigdzie zaprotokołowane.
- 7 czerwca był dla Bydgoszczy historyczny. Na bydgoskim lotnisku wylądował helikopter, z którego wysiadł Ojciec Święty. Udało mi się wynegocjować u organizatora pielgrzymek, aby można było zorganizować przejazd ,,Papamobile” pomiędzy sektorami. Sporo było z tym kłopotów organizacyjnych, na szczęście się to udało – wspomina Jasiakiewicz – Gdy Ojciec Święty odszedł do domu ojca, wówczas zostałem oddelegowany przez Radę Miasta do Watykanu. Było to ogromne przeżycie, gdy postać Ojca Świętego była ostatni raz widoczna w trumnie.