Opinia minister Teresy Piotrowskiej raczej nie powinna dziwić, gdyż nigdy tego typu tematyką się nie zajmowała. Zadziwiać może tylko jej nominacja na szefa resortu siłowego, gdy kompetencji w tej materii jak sama przyznaje nie ma.
Z wykształcenia Piotrowska jest teologiem i historykiem. Przez wiele lat uczyła lekcji religii w bydgoskich szkołach. Nowa minister ponadto blisko przyjaźni się z premier Ewą Kopacz.