Roman Jasiakiewicz uważa, że Filharmonia Pomorska potrzebuje natychmiastowego remontu, zaś Opera Nova zwiększenia finansowania. Jako dowód wskazuje list od związkowców z Opery, którzy zauważają, że budżet tej placówki kulturalnej jest zbyt niski. Od czasu obniżenia finansowania w roku 2012 przez kolejne cztery lata nie był on zwiększany. To z kolei blokuje rozwój kultury.
- Musimy zapraszać najwybitniejszych realizatorów i szukać młodych i ambitnych wykonawców, tworzyć nowe zjawiska artystyczne. To niewątpliwie kosztuje, ale czy liczy się sens społeczny, czy wyłącznie ekonomiczny? – piszą w liście do marszałka pracownicy Opery Nova.
Do tej pory nikt z władz województwa nie znalazł czasu, aby się z pracownikami spotkać.
Za to zdaniem Jasiakiewicza marszałek nie ma większych oporów, aby finansować toruńskie teatry, w tym niemający widowni Teatr Impresaryjny. Jego zdaniem kontynuowanie takiej polityki może sprawić, że w przyszłości Bydgoszcz utraci Operę i Filharmonię.