- Chcemy uświadomić sobie czym jest zmiana która dokonała się w 966 roku i jakie mamy tego konsekwencje – wyjaśniła Helena Czakowska rektor KPSW.

Konferencja ma służyć poszukiwaniu tożsamości narodowej, której początkiem był chrzest Mieszka I przed 1050-laty.

- Myślę, że nie tylko Polska jest przed takim wyzwaniem, ale cała Europa staje przed tą trudnością. I Polska może pomóc Europie w rozwiązywaniu tego przez lepsze zrozumienie tego kim się jest – powiedział Mons. Scotti, który jubileusz 1050-lecia naszej państwowości określił jako piękną rocznicę – Odniosłem się do relikwii św. Wojciecha, które były podtrzymywane przez cztery stany: chłopski, mieszczański, szlachecki i książęcy. Dzieje Polski mogą pomóc zrozumieć, żeby wszyscy zrozumieli, że są potrzebni.

Mons. Scotti zaznaczył również – Myślę, że ten order uprawnia mnie do mówienia ze spokojem, że Polska jest tym krajem, który może pomóc zrozumieć całej Europie i nie powinna się z tego wycofywać.

W jednym z wykładów prof. Grzegorz Kucharczyk z PAN, mówił o konsekwencjach dziejowych decyzji Mieszka I o przyjęciu chrztu z Rzymu, a nie np. jak Ruś ze strony Bizancjum - Nie tylko fakt przyjęcia kierunku miał wpływ na to, jaką dzisiaj mamy tożsamość kulturową. Wchodziliśmy bowiem od X wieku do cywilizacji łacińskiej, która powstała jako produkt uboczny ewangelizacyjnej działalności Kościoła

Kucharczyk wspomniał w swoim wykładzie również słowa papieża Jana Pawła II, który podczas spotkania z polskimi biskupami nakreśla jej misję - ,,Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków”. Szerzej o wykładzie Kucharczyka w sobotę na Portalu Kujawskim.

- Jeden z zasadniczych problemów, który stoi przed nami to chrześcijańska tożsamość. Jak powiedział dzisiaj ks. Prymas Senior (abp. Henryk Muszyński) jesteśmy ochrzczeni, ale czy do końca narodem chrześcijańskim. To będzie konferencja, której owoce będą rozważane jeszcze długo – powiedział prowadzący konferencję prof. Janusz Kutta.

Ks. prof. Mariusz Kuciński przyznał na briefingu prasowym, iż również podczas swojej wizyty w Polsce papież Franciszek dziękował za wkład jaki Polska wniosła przez dzieje w cywilizację chrześcijańską.

Fragment wystąpienia Mons. Scotti:

Noszę w swym sercu pewien obraz, który towarzyszy mi od dnia, kiedy odwiedziłem Katedrę w Gnieźnie w towarzystwie Prymasa, którego dobrze znacie i który jest drogim przyjacielem. Jest to obraz, który z pewnością każdy z Was rozpoznaje i nosi w sercu: oto rolnik, szlachcic, żołnierz i kapłan trzymają sarkofag zawierający szczątki Św. Wojciecha. Nie ma tam 4 kapłanów, 4 szlachciców, 4 żołnierzy czy 4 chłopów: byłoby to zbyt proste i zbyt łatwe. Mieliby bowiem ten sam sposób myślenia, widzenia, a nawet chodzenia. Jednak Polska, 1050 lat temu, odważyła się iść drogami odwagi i wyzwań. Zintegrowała rozmaite rzeczywistości ludzkie obecne na własnym terytorium i była w stanie zapewnić jedność za pomocą tak wielkiego projektu z punktu zaangażowania różnych grup społecznych, szanując wszystkich. Projekt, w którym każdy czułby się nie tylko szanowany, ale był reprezentowany w budowie kraju, która się rodził.

Włoski piosenkarz Riccardo Cocciante, wyobrażając sobie Paryż Roku Pańskiego 1482, śpiewa o tym, co widzi, a jego czarująca muzyka zabiera słuchacza do odkrycia niespodzianki, że oto „Nadszedł czas katedr. Kamień tworzy… rzeźbę, muzykę i poezję, Człowiek chciał wznieść się do gwiazd, na ścianach i oknach i w architekturze. Widział wznoszące się wieże, które wybudował własnymi rękami."

Przytoczona piosenka dobrze moim zdaniem ilustruje wyzwanie, przed którym Polska stanęła w trakcie swojej długiej historii jako narodu i państwa. To może i powinno być tym, co jesteście w stanie zaproponować Europie tak, aby wszyscy mężczyźni i kobiety z 28 państw członkowskich UE czuli się i naprawdę byli reprezentowani przez budowanie z kamieni, z całą pasją miłości, do której człowiek jest zdolny.