Jesteś tutaj: Home

Miała wyjść sensacja – skończyło się kompromitacją. Policja w ratuszu (wideo)

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 29 marzec 2017 20:36

Temat refundacji zabiegu in vitro budził od kilku dni duże emocje, ale raczej nikt się nie spodziewał, że dyskusja nad tym punktem na Radzie Miasta Bydgoszczy zakończy się interwencją policji. Funkcjonariuszy wezwał radny Bogdan Dzakanowski, który uznał, że prezydent Rafał Bruski oraz przewodniczący RM Zbigniew Sobociński mogą być pod wpływem alkoholu.

 

 

- W moim gabinecie zostaliśmy przebadani na tą okoliczność i jak można się spodziewać wynik był 0,0. Oczywiście ja ze swojej strony podejmę kroki prawne, bo to jest sytuacja niedopuszczalna, aby do takich sytuacji dochodziło – mówił po spotkaniu z policjantami prezydent Rafał Bruski.

 

 

- Zakłócanie obrad i wprowadzanie chaosu przez radnego Dzakanowskiego jest na porządku codziennym. Zostałem wyrwany do kontroli wyrywkowej trzeźwości. Oprócz tego, że jestem zmęczony tym człowiekiem i jego zachowaniem. Tak jak pozostali radni czuje się wobec tego bezradny – nie krył zażenowania zaistniałą sytuacją przewodniczący Zbigniew Sobociński.

 

Od zachowania radnego niezrzeszonego odcięli się również radni Prawa i Sprawiedliwości.

 

Będzie refundacja in vitro

Do tych scen doszło w momencie, gdy Rada Miasta Bydgoszczy dyskutowała nad obywatelskim projektem uchwały, przygotowanym przez Nowoczesną, w sprawie refundacji z budżetu miasta procedur in vitro. Projekt zakłada wydanie do 2019 roku 1,2 mln zł na refundowanie parom procedury in vitro. Pomoc dotknąć ma ok. 240 par. Zakwalifikowani do dofinansowania będą mogli liczyć na wsparcie w wysokości 5 tys. zł.

 

Radny Dzakanowski podczas swojego wystąpienia poinformował, że petycje przeciwko refundowaniu in vitro poparło 2,5 tys. mieszkańców. W głosowaniu program wspierania in vitro przegłosowano głosami radnych koalicji PO – SLD Lewica Razem.