Jesteś tutaj: Home

Radni kłócą się o dekomunizację

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 28 grudzień 2017 11:17

Najważniejszym punktem dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy będzie dzisiaj uchwalanie budżetu na rok 2018, najpierw radni burzliwie jednak przez ponad dwie godziny ustalali porządek obrad, a dokładniej ustalali, czy w porządku obrad powinna znaleźć się uchwała przywracająca nazwę Alei Planu 6-letniego, Alei Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dyskusja w tym punkcie dopiero przed nami.

 

Klub radnych Platformy Obywatelskiej zaproponował przedmiotową uchwałę, a także zmieniającą nazwę ulicy Bernarda Śliwińskiego na Przodowników Pracy (powstańca wielkopolskiego, prezydenta Bydgoszczy w II RP, uczestnika wojny obronnej w 1939 roku). Radni PO tłumaczyli, że Plan 6-letni wpisał się w tożsamość Kapuścisk, jego realizacja pozwoliła utworzyć to osiedle oraz zakłady chemiczne ,,Zachem” - Nie wszystko co powstało w PRL należy ocenić negatywnie – wyjaśniał radny Jakub Mikołajczak.

 

Radni Prawa i Sprawiedliwości głównie zarzucali braki formalne projektów PO. Według radnego Stefana Pastuszewskiego, koalicja chce przywrócić relikty systemu komunistycznego i tym samym naruszyć ustawę dekomunizacyjną. Przewodniczący klubu PiS Mirosław Jamroży stwierdził, iż dostarczenie tych projektów uchwał dopiero dzisiaj narusza statut i zaproponował, aby odroczyć sesję na przyszły miesiąc. Zdaniem prezydenta Rafała Bruskiego przesunięcie uchwalenia budżetu mogłoby przynieść negatywne skutki dla Bydgoszczy. Wniosek Jamrożego został odrzucony, co oznacza, że dzisiaj radni będą nad tymi projektami procedować.

 

Radny Paweł Bokiej uważa, że koalicja liczy na awanturę pomiędzy prezydentem Bydgoszczy i wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem, bowiem ten drugi zgodnie z prawem powinien ewentualnie podjęte dzisiaj uchwały unieważnić, co może skończyć się sporem w sądzie.