- Jesteśmy na takim etapie, że trwają rozmowy koalicyjne regionalne – mówiła przewodnicząca Katarzyna Lubnauer - Ja rozmawiam na szczeblu krajowym głównie o sejmikach województw, są rozmowy miejscowe. Staramy się zawierać koalicje, ponieważ mamy taki moment w tej kadencji Sejmu, że ważne jest nauczenie się przez opozycję współpracy, aby była wstanie stworzyć wspólne listy na wybory samorządowe.

Towarzyszący jej przedstawiciele lokalnych struktur przyznali, że prowadzą rozmowy o ewentualnej koalicji z Platformą Obywatelską, Sojuszem Lewicy Demokratycznej, a także zainteresowani są współpracą z ruchami miejskimi – Kluczem do podjęcia współpracy jest przede wszystkim dobro Polski, ale w drugiej kolejności rozwój dla Bydgoszczy. Chcemy zaprezentować pomysł, co chcemy w Bydgoszczy zrobić – wyjaśnił Michał Wojtczak z bydgoskiego koła Nowoczesnej. W przyszłym tygodniu bydgoskie struktury tej partii zaprezentują swój pomysł na markę Bydgoszczy.

Ewentualnego kandydata Nowoczesnej na prezydenta Bydgoszczy poznamy do końca I kwartału. Posłanka Katarzyna Lubnauer nie wyklucza, że może być wspólny kandydat opozycji – Na chwilę obecną nie wiemy nawet kto będzie kandydatem PiS-u – przyznała.

Projekt ,,Ratujmy Kobiety” zbyt radykalny

Szefowa Nowoczesnej poinformowała, że jej partia zgłosiła do Sejmu swój projekt ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne - Nasz projekt jest pewnym kompromisem między zapisami obecnej ustawy, projektem ,,Ratujmy Kobiety”. Jest to projekt który stawia nie tylko na liberalizację, ale również edukację seksualną i dostęp do antykoncepcji, aby było jak najmniej niechcianych ciąż. Również na pomoc rodzicom po poronieniach, bo obecne przepisy utrudniają im skutecznie życie.

W jej opinii obywatelski projekt ,,Ratujmy Kobiety, który został odrzucony przez Sejm już po I czytaniu, z powodu niepełnej mobilizacji posłów opozycji, był dość radykalny, a co za tym idzie kontrowersyjny - Nie zgadzamy się z nim jeżeli chodzi o zapisy. Dwa są skrajnie kontrowersyjne – jeden żeby 15-letnia dziewczyna mogła dokonać aborcji bez zgody i wiedzy rodziców, a drugi dotyczący karania do 2 lat więzienia za demonstracje przeciwników aborcji lub za prezentację prezentację negujących aborcję.

Nie mniej jednak, gdyby opozycja ponad podziałami zdecydowała się go wnieść ponownie, Nowoczesna taką inicjatywę zamierza poprzeć.