Jesteś tutaj: Home

Komisja rozpatrzy skargę na radnych, za udział w uroczystościach...

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 21 marzec 2018 12:47

1 marca odbywały się uroczystości z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowane przez kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Pod ich koniec, przy skwerze Leszka Białego pojawiła się grupa działaczy Obywateli RP, z karteczkami których treść mogła być odebrana jako prowokacja. W ich kierunku poleciały wyzwiska, teraz te osoby oczekują ukarania radnych uczestniczących w uroczystościach.

Na temat reperkusji po 1 marca pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Policja prowadzi bowiem dochodzenie w sprawie możliwości znieważania Obywateli RP oraz kierowania pod ich adresem gróźb karalnych, chodzi o okrzyk ,,a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”. Organizator zgromadzenia Jerzy Mickuś podczas przesłuchania przez policjantów podkreślał, że wzywał Obywateli RP do opuszczenia terenu zgromadzenia, z racji obawy, że ich prowokacyjne zachowanie może doprowadzić do utrudnienia pokojowego przebiegu zgromadzenia. W pewnym sensie tak się stało, gdyż Obywatele RP do polecenia się nie zastosowali, po czym pod ich adresem pojawiły się bluzgi.

 

Sprawa skierowana do Rady Miasta

Osoby czujące się pokrzywdzone wyzwiskami, postanowili skierować do Rady Miasta skargę na radnych Grażynę Szabelską i Bogdana Dzakanowskiego. W ich opinii dwójka radnych nie powinna się przyglądać temu co się działo, ale stanąć w ich obronie. Radni za Obywatelami RP się nie chcieli stawić, stąd też skierowano na nich skargę.

 

Przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sobociński zapowiedział, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu radni zostaną poproszeni o skierowanie skargi do rozpatrzenia przez Komisję Rewizyjną (wymagana przepisami ustawy i statutu miasta procedura). Najprawdopodobniej w kwietniu albo maju przedmiotową skargę zbada już Komisja, która zarekomenduje Radzie Miasta sposób rozstrzygnięcia skargi.

 

W praktyce radni spać mogą raczej spokojnie, bowiem Rada Miasta ma ograniczone możliwości dotyczące sankcjonowania radnych. Na dodatek przy dużo poważniejszych kontrowersyjnych zachowaniach radnych, nikt nie sięgał po takie narzędzia jak ograniczenie radnym diety. Również radni koalicji nie są zbytnio przekonani do karania radnych opozycji, bowiem wszyscy zdają sobie sprawę, że to broń obosieczna. Precedensowe potraktowanie jednej skargi, sprawić mogłoby, wysyp skarg na innych radnych, pod również absurdalnymi zarzutami – np. o uczestnictwo w uroczystościach z 24 stycznia, w rocznicę wyzwolenia Bydgoszczy przez Armię Czerwoną. Jest to data kontrowersyjna, gdyż Armia Czerwona Polsce wolności nie przyniosła, ale kolejną okupację.

 

Taką obawę usłyszałem w kuluarach, a nie jest ona pozbawiona podstaw. Radny powiatu inowrocławskiego Jacek Tarczewski, jednocześnie bliski współpracownik wojewody, domaga się odwołania wicestarosty inowrocławskiego Włodzimierza Figasa, za świętowanie wyzwolenia Inowrocławia, również przez armię radziecką.