Jesteś tutaj: Home

Planujesz zlecić projekt wnętrza? Rozmowa z architektem z Bydgoszczy

Napisane przez  Redakcja Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 09 sierpień 2018 22:29
Projektowanie i aranżacja wnętrz - czy to się opłaca? Projektowanie i aranżacja wnętrz - czy to się opłaca?

Jak wygląda współpraca z architektem wnętrz? Ile kosztuje projektowanie wnętrz w Toruniu, Bydgoszczy i okolicach? Czy na architekta stać tylko nielicznych? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z projektantką wnętrz – Dorotą Bykowską, założycielką biura Haus Design oraz autorką bloga z poradami projektowania i aranżacji wnętrz.

Czy projektowanie wnętrz w Toruniu, Bydgoszczy i okolicznych miejscowościach to usługa tylko dla ludzi zamożnych? Coś luksusowego? W swojej ofercie piszesz, że zamawiając u Ciebie projekt można nawet oszczędzić – jak to jest możliwe?

 

Dzięki zleceniu projektu wnętrza architektowi zaoszczędzisz – sporo czasu, funduszy i… tabletek od bólu głowy.  Stawki architekta wnętrz w Bydgoszczy czy Toruniu nie są tak wygórowane, jak były jeszcze niedawno. A przeciętnego Kowalskiego na pewno nie stać na to, by uczyć się na własnych – kosztownych – błędach. Mając na myśli „oszczędności”, mówię o osobach, które nie posiadają dużego kapitału początkowego na urządzenie własnych czterech kątów. Osoby te muszą pracować, aby spłacić kredyt i zapewnić sobie wygodne funkcjonowanie. Nie mają więc czasu na zajmowanie się pracami budowlanymi, kontrolą wykonawców, budżetu czy zamawianiem i dostarczaniem towarów. Zamiast rezygnować z pracy, warto zlecić projekt specjaliście, który zajmie się wszystkim w ramach nadzoru autorskiego. Co więcej, architekt będzie ściśle pilnował kosztorysu i w takiej ofercie zajmie się wszystkimi usterkami czy błędami firmy wykonawczej.

 

 

Wydawać by się mogło, że wydatek kilku tysięcy złotych na architekta wnętrz to niepotrzebny koszt. Postaram się jednak udowodnić, że tak nie jest. Realizując projekt wnętrza wprowadzam klienta do sklepów bez sprzedaży detalicznej (czyli z cenami hurtowymi), szukam tańszych odpowiedników drogich materiałów, także za granicą, znajduję firmy wykonawcze, u których uzyskuję spore rabaty. W ostatnim punkcie mam sporą przewagę nad innymi, ponieważ pracuję tylko ze sprawdzonymi wykonawcami, gdzie „tanio” nie musi oznaczać „w złej jakości”. Tym sposobem każdy z moich klientów może oszczędzić nawet kilka tysięcy złotych. Przykład z mojego ostatniego zlecenia – klient zaoszczędził 10 tys. zł na samych płytkach podłogowych, ponieważ dotarłam do idealnych odpowiedników z oferty polskiego producenta, które okazały się być takiej samej jakości, ale w znacznie niższej cenie.

 

 

Projekt salonu zrealizowany w Bydgoszczy przez architekta wnętrz - Dorotę Bykowską

 

 

 

 

Wspominasz o nadzorze autorskim, czyli pełnej realizacji projektu wraz z dostawami, zamawianiem towaru, kontrolą ekipy wykonawczej. Jak wygląda Twoja praca? Jakie są jej etapy?

 

Nadzór autorski to najbardziej kompleksowa usługa, jaką wykonuję. Jednak każdy projekt to wynik procesu, na który składa się wiele elementów – a te stanowią osobne usługi (nie trzeba zlecać architektowi od razu pełnej realizacji – niektórym osobom wystarczy np. przedstawienie wizualizacji).

 

 

Opisując moją pracę w skrócie: zawsze zaczynam od poznania moich klientów. Pytam o ich oczekiwania, pomysły, upodobania. Rozmawiam również o życiu codziennym, o tym, jak spędzają wolny czas wspólnie i osobno. Przeprowadzam swego rodzaju ankietę, której odpowiedzi pozwalają mi stworzyć koncepcję będącą podstawą do stworzenia projektu.

 

 

Koncepcja ma formę wizualizacji 3D, którą przygotowuję w kilku wersjach. Na tym etapie mocno angażuję klienta w przekazywanie opinii na temat detali, form, układu czy innych elementów. Kolejne etapy – po akceptacji wizualizacji – obejmują opracowanie rysunków wykonawczych, dokumentacji technicznej dla wykonawców czy specyfikacji wyposażenia (lista produktów, materiałów, kosztorys). Następnie przechodzimy do realizacji, gdzie uzyskuję najlepszą ofertę od wykonawców. W przypadku usługi z nadzorem pod klucz, moja praca jeszcze nie dobiega końca – zostaję na budowie i zajmuję się koordynacją prac aż do pełnej realizacji projektu. Podczas prac budowlanych jak najmniej absorbuję klienta – sugeruję jedynie, aby np. raz na tydzień zobaczył postępy.

 

 

I co najważniejsze: nie kończę pracy nad projektem, dopóki klient nie jest usatysfakcjonowany. Zwracam ogromną uwagę na wizerunek mojej firmy, zadowolenie ze współpracy, wysoką jakość i poczucie dobrze wydanych pieniędzy.

 

 

Projekty łazienek zajmują w Twoim portfolio bardzo dużo miejsca. Czy to Twoje ulubione pomieszczenie do projektowania, czy zwyczajnie jest na to największe zapotrzebowanie w naszych okolicach – Bydgoszczy i Toruniu?

 

Rzeczywiście zrealizowałam bardzo dużo projektów łazienek. Powodem jest – jak wspominasz – większe zapotrzebowanie na tego typu projekty. Łazienka jest pomieszczeniem specyficznym, prawdopodobnie najtrudniejszym w zaprojektowaniu – zwłaszcza, jeśli jest mała. Jak zobaczysz w moich projektach i aranżacjach wnętrz łazienek, większość z nich ma niewielkie gabaryty i nietypowe kształty (np. skosy). Niestety często w tym miejscu musimy umieścić nie tylko podstawowe sanitaria, ale także pralkę, suszarkę czy szafkę na ręczniki. Ulokowanie tych wszystkich elementów w taki sposób, by łazienka była wygodna i zarazem ładna, to główna bolączka inwestorów – dlatego z problemem zwracają się do mnie. 

 

Projekt i aranżacja małej łazienki w Bydgoszczy

 

 

Na koniec odpowiedz proszę na serię krótkich pytań osobistych – chcemy Cię lepiej poznać

Początki swojej pracy wspominam jako…

z jednej strony duże podekscytowanie i niepewność - „czy się uda, jak to będzie?”, z drugiej zarwane nocki i godziny spędzone przed komputerem.

 

W zawodzie architekta wnętrz nauczyłam się, że…

bardzo ważną umiejętnością jest słuchanie swojego rozmówcy.

 

Najwięcej czasu w ciągu dnia zajmuje mi…

aktualnie wychowanie mojej najmłodszej córeczki Kajki – ma dopiero 13 miesięcy.

 

To, co lubię robić najbardziej, to…

podróżować i wypoczywać.