- Latem 1920 roku wezwała was młoda polska Ojczyzna. Wydawało się, że sprawa jest przegrana, że po niespełna dwóch latach niepodległości Polska musi upaść, pod nawałą barbarzyńców ze wschodu stał się cud. Ta bitwa to był prawdziwy cud, cud geniuszu marszałka Piłsudskiego i cud geniuszu polskiego żołnierza, który nikt inny na świecie potrafił do ostatniego tchu bronić jej niepodległości – mówił do żołnierzy, były wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki – Obronił młodą II Rzeczpospolitą, ale co więcej obronił też Europę i cywilizację chrześcijańską. I dzisiaj nikt nam nie może mówić, że nas wyrzuci z cywilizacji europejskiej, bo my do tego orszaku wpisaliśmy się krwią żołnierzy na przedpolach Warszawy, a wcześniej Lednicy czy Wiednia.