W konwencji uczestniczyli kandydaci na radnych z Koalicji Obywatelskiej, były marszałek Sejmu Radosław Sikorski, a także wieloletni wójt gminy Osielsko Wojciech Sypniewski, który wyraził uznanie, że za prezydentury Bruskiego zmieniła się polityka Bydgoszczy wobec z sąsiadów, czego uwieńczeniem było powołanie wspólnego stowarzyszenia Metropolia Bydgoszcz.
- Musimy wybrać takie osoby, które będą nam gwarantowały, że kierując samorządami rzeczywiście będą dbały o mieszkańców – mówił prowadzący konwencję europoseł Tadeusz Zwiefka.
- Ten 2010 roku to była świadomość olbrzymiej odpowiedzialności jaka na mnie spoczywa – mówił o objęciu władzy w Bydgoszczy Rafał Bruski - Finanse były dramatyczne, kasa miasta była pusta, ratingi spadały, przygotowanie projektów unijnych marne. Perspektywy tak naprawdę nie były ciekawe, ale ja lubię wyzwania. (…) Przyszedł do mnie kilka dni po wyborach ówczesny dyrektor zarządu dróg i powiedział: Panie prezydencie w budżecie miasta, który otrzymali radni przewidziano, że autobusy będą jeździły tylko do końca listopada.
- Rozpędzenie tej maszyny nie było łatwo, ale mimo tego udało się. Zbudowaliśmy tramwaj do Fordonu, zbudowaliśmy Trasę Uniwersytecką, jej drugi etap też ukończymy mimo nieskuteczności wojewody, choćbym miał sam osobiście nosić deski, po aby ta budowa mogła zostać ukończona. Zbudowaliśmy w Fordonie, piękną, najnowocześniejszą w Polsce szkołę z przedszkolem, śmieci służą temu żeby produkować ciepło i prąd, a nie zaśmiecać środowisko poprzez ich składowanie. Już przyzwyczailiśmy się do tego, że mamy Artego Arene, że mamy Miejskie Centrum Kultury w nowej siedzibie. Przyzwyczailiśmy się do mariny na Wyspie Młyńskiej, do tramwaju do dworca i samego dworca, którego wówczas nie było. Jest dzisiaj z nami Maria Wasiak, która będąc w rządzie jego budowę nadzorowała – podsumował ostatnie 8 lat swoich rządów.
W drugim wystąpieniu prezydent Rafał Bruski mówił już o planach na przyszłość, o swojej wizji Bydgoszczy w 2023 roku, gdy ukończone mają być już rozpoczynane lub realizowane inwestycje. Mowa była m.in. o budowie torowiska wzdłuż ulicy Kujawskiej, rewitalizacji parku na Wzgórzu Wolności, przywrócenie Placowi Kościeleckich historycznego kształtu, rewitalizacji hali targowej jako ciekawej przestrzeni do spotkań, budowie Teatru Kameralnego, IV kręgu Opery Nova, czy rozbudowie trasy W-Z. W kwestii Młynów Rothera prezydent przyznał - Była to trudna decyzja, ale nie było wyjścia. Pozyskaliśmy ten młyn i wzięliśmy na siebie, jako miasto obowiązek zadbania niego jako zabytek, ale też widzieliśmy szansę, aby w tym miejscu powstało coś wyjątkowego, coś czego w naszym mieście nie ma.
Prezydent otworzył się również na możliwość odbudowy zachodniej pierzei Starego Rynku - Wiem, że jest wiele osób, które o tym marzą. Mogę podtrzymać deklarację, że jeżeli wypracujemy kompromis to ta pierzeja powstanie.
Dużo uwagi włodarz miasta poświęcił również Staremu Fordonowi - Miejsce, które może być naszym Kazimierzem nad Wisłą. Miejsce o które przez kilkadziesiąt lat nikt nie zadbał. Powiedziałem mieszkańcom – wiem, że pewne rzeczy się opóźniają i pewnie za to mnie winicie. Może jednak bardziej należy winić, tych którzy przez lata nic nie robili.
Powoli ma się zmieniać również polityka ratusza w zakresie oczekiwań mieszkańców związanych np. z budową dróg osiedlowych - Ostatnie lata duże pieniądze przeznaczaliśmy na wielkie projekty infrastrukturalne, na przywrócenie w Śródmieściu funkcji. Jak się zastanowimy to w 2023 roku niewiele pozostanie takich miejsc zapomnianych, może i wcale. Stąd też konieczność, bo takie jest oczekiwanie mieszkańców, przekierowanie większych środków na osiedla.
Główny rywal Bruskiego w wyścigu o fotel prezydenta, poseł Tomasz Latos swoją konwencję odbył w ubiegłym tygodniu.
