Jesteś tutaj: Home

Bydgoszczanin żył w luksusie z niewolniczej pracy... Polaków

Napisane przez  Ł.R. / Birmingham Mail / bham.pl Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 18 lipiec 2019 00:22
Samochód Ignacego B. Samochód Ignacego B. West Midlands Police

W ubiegłym tygodniu media w brytyjskim Birmingham żyły skazaniem gangu, który żył z niewolniczej pracy Polaków. Swoich rodaków wyzyskiwali Polacy cygańskiego pochodzenia. Według portal Birmingham Mail jest to największy tego typu proceder w historii Wielkiej Brytanii. Wśród skazanych jest bydgoszczanin Wojciech N.

 

Jak szacują śledczy w poszkodowanych przez gang jest około 250 osób, które często pracowały za niecałe 6 zł godzinę, czyli za jednego funta. Szacuje się jednak, że proceder mógł objąć nawet 400 osób. Grupa przestępcza zajmowała się sprowadzaniem Polaków mających problemy życiowe do Wielkiej Brytanii, pod obietnicą dobrych zarobków. Po przybyciu na wyspy nakazywano im założenie kont, którymi zarządzali już oprawcy, biorąc większość zysków dla siebie, dzięki czemu mogli prowadzić luksusowy styl życia. Jak się okazuje, niektórzy byli tacy chytrzy, że nawet pobierali od brytyjskiego rządu zasiłki. Ofiary były zastraszane i przymuszane do pracy na niekorzystnych warunków. Kwaterowano ich w fatalnych warunkach. Brytyjskie media przedstawiają przykład osoby, której kazano wykąpać się w kanale z uwagi na brak wody.

 

Wykorzystywano brak znajomości języka angielskiego ofiar oraz ich trudne sytuacje życiowe. O sprawie dowiedziała się fundacja Hope for Justice, która we współpracy z policją z hrabstwa West Midlands doprowadziła do rozbicia gangu i osądzone uczestników tego procederu.

 

Sędzia miał gratulować śledczym drobiazgowej pracy detektywistycznej.

 

W takich warunkach egzystowali polscy pracownicy / Fot:West Midlands Police

 

Wojciech N. pochodzący z Bydgoszczy, co też akcentują brytyjskie media, miał pełnić rolę egzekutora w tym gangu. Został skazany na 6 i pół roku więzienia. Ignacy B. pochodzący z Chełmna za kierowanie procederem usłyszał karę 11 lat pozbawienia wolności.

 

Ile z osób poszkodowanych wywodziło się z naszego regionu trudno powiedzieć. Informacja o tym procederze jest wstrząsająca. Niestety, istnieje prawdopodobieństwo, że w podobny sposób do wyzysku może dochodzić w Polsce, gdzie do pracy przyjechało wielu obcokrajowców – Bydgoszcz należy do bastionów zatrudniania obcokrajowców. W takiej sytuacji zazwyczaj wyzyskują rodacy, trudniący się pośrednictwem pracy. Warto zatem zwracać uwagę również na ten aspekt, Brytyjczyków wstrząsnęło bowiem też to, że wyzyskiwani Polacy w większości zajmowali się dostarczaniem warzyw do największych sieci handlowych.

 

Jako ciekawostkę można dodac, że po procesie brytyjska policja ujawnila wizerunki wszystkich skazanych.