Można powiedzieć, że spadochroniarz zastąpił spadochroniarza, bowiem zarówno Nowicka i Gawkoski, to nie są osoby z regionu. Gawkowski już próbował zdobyć mandat w okręgu wyborczym 4 lata temu, wówczas formacja lewicowa nie przekroczyła jednak progu wyborczego, który dla koalicyjnych ugrupowań był wyższy i wyniósł 8%.
Teraz lewica dmucha na zimne, dlatego skrót SLD przejść ma na dniach do historii, nowym skrótem ma być Lewica. Ustalono bowiem, że wszystkie ugrupowania wystartują z listy partii Sojusz Lewicy Demokratycznej, którego skrótem będzie Lewica. Brzmi trochę skomplikowanie, ale dzięki tej operacji wystarczy przekroczyć 5% próg wyborczy.
Najprawdopodobniej drugie miejsce na liście w okręgu bydgoskim przypadnie kandydatowi wskazanemu przez Sojusz.