Jesteś tutaj: Home

Politycy dyskutują o liczbie kobiet na listach wyborczych

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 26 sierpień 2019 15:24

W pierwszej dziesiątce kandydatów PiS do Sejmu znajduje się jedna kobieta. Ten fakt zauważył poseł PO Paweł Olszewski, w którego opinii świadczy to o tym, że PiS ma jakiś problem z kobietami. Tej teorii zaprzecza natomiast kandydatka PiS Paulina Wenderlich.

- Ku naszemu zdziwieniu, zaskoczeniu, choć jest to na swój sposób zrozumiałem, bowiem PiS nie od dzisiaj ma problem z kobietami, ale odnotowaliśmy, iż w pierwszej dziesiątce kandydatów do Sejmu znajduje się tylko jedna kobieta. Jest to dla nas niezrozumiałe i niebywałe, szczególnie że cały czas mówi się o równouprawnieniu. Widać PiS nie stawia na kobiety, ale na samych mężczyzn – skomentował poseł Paweł Olszewski na konferencji prasowej.


Towarzyszyła mu była posłanka, obecnie kandydatka z trzeciego miejsca Iwona Kozłowska - Z list Koalicji Obywatelskiej kandydują doświadczone kobiety, doświadczone politycznie, społecznie i samorządowo – mówiła - Brakuje rzeczywiście kobiet na listach Prawa i Sprawiedliwości. Powiem taką ciekawostkę – w sześciu okręgach w kraju, na 41 okręgów, Prawo i Sprawiedliwość nie ma w pierwszej piątce żadnej kobiety.

 

Z list PiS w okręgu bydgoskim w pierwszej dziesiątce kandyduje jedynie posłanka Ewa Kozanecka, która znalazła się na piątym miejscu. Na liście Koalicji Obywatelskiej mamy trzy kobiety, obok wspomnianej Kozłowskiej, z piątego miejsca kandyduje Magdalena Łośko oraz dziewiątego Olga Brzezińska.

 

- W pewnym momencie umawialiśmy się nieformalnie, że w pierwszej piątce będą dwie kobiety, aby tych kobiet w polityce było jak najwięcej – wskazywała Kozłowska.

 

Do wystąpienia kandydatów KO odniosła się kandydująca z dwudziestego miejsca na liście PiS Paulina Wenderlich, w której opinii nie ma żadnego drugiego dna - Nie było to na pewno planowane, nikt nie miał zamiaru dyskredytowania kobiet. Na dalszych miejscach jest wiele kobiet na naszej liście, w tym moja osoba, dlatego nie szukałabym drugiego dna, dlaczego akurat tak się stało. W naszej formacji myślę nie ma problemów z kobietami, kobiety są doceniane przez ten rząd.