Jesteś tutaj: Home

Na sali sesyjnej przedstawiciele rad osiedlowych, w korytarzu działacze KOD domagający się ukarania radnego

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 23 październik 2019 20:21

,,Dzakanowski to złodziej” - w koszulce z takim hasłem paradował po ratuszu Karol Słowiński, lider bydgoskiego KOD, któremu towarzyszył transparent ,,Dzakanowski musi odejść”. Są to nawiązania do toczącego się postępowania prokuratorskiego w sprawie zerwania plandeki pod budynkiem Sądu Okręgowego.

 

We wrześniu działacze KOD postawili przed nowym budynkiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy przyczepę z hasłem nawołującym do zakończenia rządów PiS. Chcieli w ten sposób powitać wiceministra sprawiedliwości i zaprotestować przeciwko wdrożonej reformie sądowniczej. Baner został jednak zerwany. Jak poinformował dwa tygodnie temu Karol Słowiński nagranie z monitoringu pokazuje wprost, że zniszczenia i ,,kradzieży” banera dopuścił się radny Dzakanowski.

 

 

Dzisiaj w korytarzu Słowiński wielokrotnie na głos informował, że ,,Dzakanowski to złodziej”. Sytuację uspokajać musieli strażnicy miejscy. Radnego działacze KOD na jednym z transparentów nazwali również przestępcą. Przewodniczący klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich wskazywał, że żeby mówić o przestępcy, to musi zapaść wyrok skazujący.

 

Sprawą zerwania baneru zajmie się sąd, nie wiadomo jednak czy czyn zostanie sklasyfikowany jako wykroczenie czy przestępstwo oraz czy wina zostanie udowodniona. O klasyfikacji może zdecydować wartość zniszczonego mienia. Jak się dowiadujemy, dowodem w sprawie może być faktura jaką za wydrukowanie materiału nawołującego do zakończenia rządów partii Jarosława Kaczyńskiego wystawiła firma ReMedia, zajmująca się prowadzeniem Tygodnika Bydgoskiego, na kwotę ponad 700 zł.

 

Na sali dyskusja bardzo życzliwa

Główną część obrad zajęły wystąpienia przedstawicieli rad osiedlowych. Były one raczej apolityczne, wskazujące na pozytywne zmiany w mieście, ale też na inwestycje jakich oczekiwane są na osiedlach. W Łęgnowie oczekiwano większego zainteresowania tym osiedlem, na zachodzie miasta była to natomiast kwestia związana z dużymi potrzebami dotyczącymi utwardzania dróg osiedlowych. Wskazywano niekiedy na brak potrzebnych chodników, na potrzebę poprawy funkcjonowania transportu zbiorowego. Padły niekiedy też gorzkie słowa, że nie wszyscy radni współpracują z radami osiedlowymi.