Jesteś tutaj: Home

Branża transportowa już liczy straty, nie tylko z powodu koronawirusa

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 12 marzec 2020 18:26

Dzisiaj w Bydgoszczy przedstawiciele branży transportowej spotkali się z prezydium sejmowej Komisji Infrastruktury, pierwotnie tematem przewodnim miała być spadająca konkurencyjność polskich firm, którzy cały czas uznawani są w Unii Europejskiej za wiodących. Sytuacja wymusiła, iż najwięcej mówiło się o epidemii koronawirusa.

Pierwszy polski zarażony przyjechał autobusem z Niemiec, mowa o mieszkańcu Zielonej Góry. Ten fakt sprawi, że zainteresowanie przewozami pasażerskimi na dłuższych dystansach znacznie zmalało – Pierwszą jaką to dotknęło, w prawie 100 procentach, to branże autobusową w naszym regonie. Stoją autobusy i stoją biura podróży – ocenia Adam Jędrych z Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych, skupiającego firmy z dużej części Polski, mającego swoją siedzibę w Bydgoszczy.

 

- Tam, gdzie są linie autokarowe, to one muszą funkcjonować, w związku z czym autokary jeżdżą puste, a właściciele obsługujący te linie dopłacają do biznesu, bo nie ma tam pasażerów, ale też nie ma możliwości zawieszenia tych linii – uzupełnia Jan Buzek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowego Przewoźników Drogowych w Polsce.


Firmy spedycyjne wskazują, że marzec to okres w którym trzeba płacić m.in. ubezpieczenie OC, w sytuacji załamania rynku koronawirusem, grozi wielu firmom bankructwo. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród swoich członków przez ZMPD, ponad 90% firm zmuszonych zostało zmniejszyć przewozy, w co czwartej aż o jedną czwartą, natomiast więcej niż jedna trzecia firm musiała to uczynić o ponad 30%.

 

O tym jak przeciwdziałać bankructwom rozmawiali dzisiaj przedstawiciele branży z przewodniczącym Komisji Infrastruktury Pawłem Olszewskim i wiceprzewodniczącym Piotrem Królem. Było to zatem spotkanie ponad podziałami politycznymi.

 

Spotkanie planowane było od dawna i pierwotnie głównym jego tematem miała być sytuacja polskich firm spedycyjnych w Unii Europejskiej. Polscy przewoźnicy odnieśli na europejskim rynku sukces zdobywając około 30% rynku. Ich pozycja jest zagrożona z jednej strony przez działania polityków z innych państw, chociażby głośny przed rokiem pakiet mobilności, który miał poprawić konkurencyjność firm niemieckich i francuskich, kosztem m.in. polskich. Dzisiaj była też mowa o rosnących w Polsce kosztach pracy, chociażby wzroście płacy minimalnej. Jak przyznaje prezes ZMPD, polskie firmy stają się przez to mniej konkurencyjne od litewskich, rumuńskich, bułgarskich czy węgierskich.

 

13 kwietnia 1346 roku

Król Kazimierz III Wielki

nadał Bydgoszczy prawa miejskie