Jesteś tutaj: Home

Do końca września powinien być ogłoszony przetarg na przewozy pasażerskie

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne sobota, 05 wrzesień 2020 00:48

Kto będzie wykonywał przewozy na liniach regionalnych województwa kujawsko-pomorskiego do 2035 roku? Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać za kilka tygodni, po rozstrzygnięciu przetargu, który póki co jest tylko w planach. Obecny układ sił – linie zeelektryfikowane obsługiwane przez Polregio (dawne Przewozy Regionalne), natomiast bez elektryfikacji przez Arrivę – będzie obowiązywał do połowy grudnia, czyli do momentu wejścia w życie rocznej korekty rozkładów.

Rzeczą bez precedensu w dziejach województwa kujawsko-pomorskiego jest planowany przetarg aż na 15 lat, czyli obowiązujący do grudnia 2035 roku. Jak tłumaczy marszałek Piotr Całbecki, tak długi okres ma pozwolić przewoźnikom rozplanować funkcjonowanie na ponad dekadę, co wpłynie również na stabilność rynku. Do tej pory przetargi dotyczyły okresu krótszego niż 10 lat.

 

Uwolnienie rynku poprzez wprowadzenie konkurencji to jeden postulatów Unii Europejskiej, w Polsce na pełne uwolnienie poczekamy jeszcze kilka lat, stąd też samorządy po raz ostatni mogą zamawiać przewozy w trybie z wolnej ręki, ale decyzje w tym kierunku musiały podjąć już w 2019 roku. Część samorządów z tego skorzystała, województwo kujawsko-pomorskie zdecydowało się na przetarg od którego już nie uciekniemy. Zarząd Województwa taki kierunek działań tłumaczy wysokimi kosztami utrzymania połączeń regionalnych, natomiast wolna konkurencja może pozwolić na uzyskanie niższych cen dopłat do każdego przejachanego torokilometra.

 

Na ostatniej sesji Sejmiku Województwa radny Jerzy Gawęda pytał o przetarg, marszałek Piotr Całbecki poinformował, że ma być on ogłoszony pod koniec września. Z dotychczasowych zapowiedzi wiemy, że planuje się podzielić go na trzy pakiety, przy czym jeden przewoźnik może wygrać maksymalnie w dwóch, czyli najprawdopodobniej nadal na kujawsko-pomorskim rynku obecne będzie Polregio i Arriva, teoretycznie może pojawić się jeszcze trzeci przewoźnik. Kwestią otwartą jest natomiast to jak zostanie podzielony ten rynek pomiędzy przewoźników. Jak uczy historia z ostatniej dekady, rozstrzygnięcia przetargów na tę usługę potrafiły elektryzować opinie publiczną.