O tę sprawę zapytał na wczorajszej sesji Sejmiku Województwa, Małgorzatę Witkowską z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, radny Roman Jasiakiewicz.
- Nie wiemy kto to przeciął – podkreśla Witkowska - Jest wpływ zanieczyszczeń charakterystycznych dla Zachemu, ale nie są one znacząco stężone.
Przedstawicielka WIOŚ poinformowała, że właściciel terenu podjął działania mające na celu uszczelnienie dawnego rurociągu, natomiast WIOŚ prowadzi monitoring - Nie spodziewamy się wielkiej strugi zanieczyszczeń, ponieważ mała skala jest cieku płynącego do Wisły w naszej opinii.