Od marca publikowaliśmy codziennie wykres prezentujący liczbę aktywnych przypadków w oparciu o oficjalne dane, we wtorek 24 listopada musieliśmy tego zaprzestać, bowiem nie są już publikowane informacje o ozdrowieńcach. Z uwagi na fakt, że wykres aktywnych przypadków, to ważne narzędzie poznawcze dotyczące prezentowania stanu epidemii, postanowiliśmy od dzisiaj nasze dane szacować przyjmując, że od momentu uznania za zakażonego do ozdrowienia mija 14 dni (w praktyce większość osób poddawana jest w izolacji na 10 dni od momentu skierowania na wymaz, stąd też czas od potwierdzenia klinicznego zakażenia do ozdrowienia jest jeszcze mniejszy, są też osoby przechodzące COVID-19 ciężej, w których wypadku będzie to więcej niż 14 dni – trzeba było przyjąć jednak jakąś średnią wartość).

W poniedziałek 23 listopada z oficjalnych danych wynikało, że mieliśmy ponad 32 tys. aktywnych przypadków, jak się jednak okazało liczone były jeszcze osoby zakażone 28 października i w dniach późniejszych. Weryfikując te dane do 14 dni okazało się, że trzeba było na te dane nanieść ok. 15 tys. korekty i realnie zakażonych było nieco ponad 16 tys. Postanowiliśmy również zweryfikować w podobny sposób dane od początku listopada na naszym wykresie. O ile w dniach 1 i 2 listopada różnice naszych wyliczeń i danych oficjalnych były niewielkie, o tyle z każdym kolejnym dniem listopada zaczęły się rosnąć najpierw do różnic liczonych w tysiącach, a kończąc na kilkunastu tysiącach.

Okazuje się zatem, że najprawdopodobniej szczytem drugiej fali COVID-19 w naszym województwie był 10 listopada z około 24 tys. aktywnych zakażonych. Po tej dacie – jak widzimy na wykresie – tendencja jest spadkowa i obecnie wynosi nieco ponad 15 tys. przypadków.

Skąd te spadki?

Na przełomie października i listopada mieliśmy dni ze stwierdzanymi zakażeniami w okolicach 2 tys. Obecnie udaje się utrzymywać liczby w okolicach jednego tysiąca, czyli transmisja epidemii zwolniła.