Jesteś tutaj: Home

Szopiński pytał - czy rząd chce zlikwidować bydgoskie lotnisko? Wiceminister obwinił Unię Europejską

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 30 listopad 2020 20:37

W piątek w Sejmie odbyła się debata o budowie największego polskiego lotniska pod Warszawą – Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przy tej okazji posłowie pytali o niską pomoc dla wielu regionalnych portów lotniczych – Port Lotniczy Bydgoszcz otrzyma za straty z powodu wiosennego lockdownu na poziomie około 200 tys. zł.

- Żeby inwestować w infrastrukturę portów lotniczych najpierw trzeba zapobiec upadkom tych portów. Porty potrzebują rzeczywistego ratunku na dziś, aby przetrwa ekonomicznie, aby uchronić przed redukcją swoje specjalistyczne kadry. Bez tych specjalistów żaden port nie podniesie się szybko po pandemii – mówił w debacie poseł Jan Szopiński z Lewicy - W związku z tym, że przyznanie bydgoskiemu lotnisku zaledwie 200 tys. pomocy rządowej, to wyraźny znak, że rząd planuje wykorzystać pandemię do doprowadzenia niektórych lotnisk lokalnych mam pytanie – dlaczego? - zasugerował parlamentarzysta.

 

 

- Dlaczego i jak rząd wyobraża sobie funkcjonowanie CPK bez profesjonalnego portu w Bydgoszczy i innych profesjonalnych portów? - pytał dalej, prosząc o udzielenie odpowiedzi na piśmie.

Do bydgoskiego lotniska nawiązał w swojej wypowiedzi pełnomocnik rządu ds. CPK, wiceminister

 

Marcin Horała, który przyznał, że rząd miał intencję udzielić większego wsparcia - 200 tys. dla Bydgoszczy, bo tylko o 200 tys. pogorszył się wynik operacyjny, gdybyśmy chcieli wypłacić więcej to byłaby to zdaniem Komisji Europejskiej niedozwolona pomoc publiczna – oświadczył.

 

13 kwietnia 1346 roku

Król Kazimierz III Wielki

nadał Bydgoszczy prawa miejskie