Jesteś tutaj: Home

Most nie jest ani lewicowy, ani prawicowy, ale od polowania na czarownice nie uciekniemy

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 11 luty 2021 00:29
Most nie jest ani lewicowy, ani prawicowy, ale od polowania na czarownice nie uciekniemy Fot: Bogusław Białas

Wczoraj odbywała się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy, poświęcona Mostowi Uniwersyteckiego. Z punktu widzenia mieszkańca Bydgoszczy najważniejsze wydaje się to – kiedy most zostanie ponownie otwarty? O moście dyskutować mogą dzisiaj głównie inżynierowie fachowym językiem, takowym kompletnie nie operują jednak politycy, którzy wolą prostszy język.

Prostszy – czyli trzeba wskazać winnego, a że na koreferaty poczekamy tygodnie, to specjalnie nie ma czasu oczekiwać na merytoryczne wyjaśnienie. Dlatego już w ubiegłym tygodniu do ataku ruszyła opozycja – politycy PiS, wspierani przez TVP Info i publicystów prawicowych, wskazali jako winnego prezydenta. Co prawda nie dosłownie, aby się nie narażać na odpowiedzialność, ale oczekiwanie dymisji z ust polityków, to podprogowo sygnał jednoznaczny.

 

Wczorajsza sesja została zwołana na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości, prezydent przygotował się jednak do obrony, nakazując dyrektorowi ZDMiKP przedstawienie od podstaw procesu inwestycyjnego. Celem było pokazanie, że koncepcje mostu i wykonanie projektu dokonane to okres za poprzedniego prezydenta Konstantego Dombrowicza. Dość dokładnie artykułował przedstawiciel drogowców jak najpierw był projekt z chodnikiem i ścieżkami rowerowymi, a potem szukano oszczędności i okrojono znacznie funkcjonalność tego obiektu, który zasłynął właśnie brakiem chodnika. Radni koalicji wprost pytali, dlaczego PiS nie zaprosił na tą sesję byłego prezydenta, który z listy PiS został przedstawicielem Bydgoszczy w Sejmiku Województwa.

 

Kto ma zatem racje?

Mamy zatem dwie narracje, iż winny jest obecny prezydent (odpowiada on politycznie za podległych mu urzędników), czy jednak obarczyć należy jego poprzednika, obecnie związanego z PiS. Widać jak poprzez emocjonalny przekaz jedna i druga strona próbuje przebijać się do mieszkańców ze swoją narracją. Dzisiaj rzetelnie na to pytanie nie jest jednak wstanie nikt odpowiedzieć. Mamy zatem typowe emocjonalne polowanie na czarownice.

 

Merytorycznie o wczorajszej sesji piszemy - Jest consensus radnych, że Most Uniwersytecki trzeba było zamknąć

 

Sformułowanie z tytułu, iż most nie ma poglądów politycznych, nie jest ani lewicowy, ani prawicowy, a nie nie popiera komunizmu, ani kapitalizmu, to nawiązanie do wypowiedzi prof. Krzysztofa Żółtowskiego, który próbował w ten sposób załagodzić atmosferę, jaka wytworzyła się w pewnym momencie na sesji.