Jesteś tutaj: Home

Wojewoda apeluje do lekarzy o pomoc. Za chwilę może zabraknąć łóżek i respiratorów dla pacjentów z COVID-19

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne poniedziałek, 08 marzec 2021 16:36
Wojewoda apeluje do lekarzy o pomoc. Za chwilę może zabraknąć łóżek i respiratorów dla pacjentów z COVID-19 Fot: Jacek Nowacki / K-PUW

- Ostatnie dni są tragiczne jeżeli chodzi o zakażenia koronawirusem – ocenił dzisiaj wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Wczoraj informowaliśmy, że przybywa w kujawsko-pomorskich szpitalach pacjentów potrzebujących pomocy respiratora przy oddychaniu – w niedzielę zajętych było ponad 80% respiratorów.


- Jest to bardzo trudna sytuacja, dla całego systemu służby zdrowia – mówi wojewoda Bogdanowicz, który poinformował, że do tej pory do kujawsko-pomorskich szpitali zgłaszało się 25 pacjentów z COVID-19, w ostatni weekend ta liczba wzrosła do 50. Problemem największym jest obecnie brak personelu medycznego, który mógłby obsługiwać sprzęt.

 

Z danych za niedzielę wynika, że zajętych było w województwie 1167 łóżek na 1569 dostępnych, zaś respiratorów 132 na 163 uruchomione.

 

- Po raz kolejny apelujemy o to, aby wszystkie osoby, lekarze, pielęgniarki, personel medyczni, fizjoterapeuci, którzy nie są zaangażowani w walce z koronawirusem – mówimy o pracownikach POZ, ale również pracownikach sanatoriów, które nie zostaną uruchomione, aby zgłaszały się do pracy w tych szpitalach – zaapelował wojewoda.

 

Łóżka same nie leczą, a pod respiratorami coraz młodsi

- Mimo, że mamy dobrze doposażone szpitale w naszym województwie brakuje kadry medycznej, bo jak państwo wiedzą same łóżka nie leżą – mówi dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych. W jego opinii do szpitali trafiają teraz młodsi pacjenci niż to było w przypadku pierwszej i drugiej fali. Często pacjenci trafiają dość późno - Pacjenci trafiają do nas w bardzo trudnym stanie, w drugim – trzecim tygodniu choroby, gdy wirusa nie ma. Jak państwo wiedzą wirus namnaża się w ciągu 7-10 dni. Po 7-10 dniach my nie możemy użyć żadnego leku, który by neutralizował koronawirusa – wyjaśnia dr. Rajewski - Jeżeli pacjent trafia do nas po 14 czy 21 dni, to my leczymy już powikłania.


Zdaniem Rajewskiego większość pracowników służby zdrowia jest już zaszczepionych, stąd też nie powinni się obawiać pracy z pacjentami chorymi na COVID-19 - W tej chwili większość grupy zero zostało wyszczepionych, część przechorowało i są ozdrowieńcami, w tej chwili nie ma uzasadnienia żeby nie zgłosić się do pracy i nie chcieć pomóc.