Urząd Miasta Bydgoszczy stoi na stanowisku, iż zgodnie ze stanowiskiem Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku samorząd może finansować jedynie oświetlenie na terenach należących do miasta. Z tego powodu ratusz uważa, że spółdzielnie powinny opłacać oświetlenie swoich terenów. Z kolei ze strony Komisji Rewizyjnej Spółdzielni Mieszkaniowych pojawiał się postulat o finansowanie nadal oświetlenia także na spółdzielczym terenie przez Bydgoszcz, z uwagi na to, że s to tereny dostępne dla wszystkich mieszkańców publicznie. Spółdzielcy również powołują się na wyrok Sądu Najwyższego korzystny dla spółdzielni.

W styczniu firma Enea poinformowała, że jeżeli nikt nie zawrze z operatorem umowy, to od lutego będą wyłączane latarnie. Spółdzielnie zawarły tymczasowe umowy z Enea oraz złożyły pozew przeciwko Bydgoszczy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, wnosząc o obowiązek samorządu oświetlenia również terenów należących do spółdzielni. Spór rozstrzygnie zatem sąd – jak informowali na piątkowej sesji Rady Miasta przedstawiciele Komisji Rewizyjnej Spółdzielni Mieszkaniowych, uszanują oni werdykt sądu. W przypadku wygranej spółdzielcy będą domagać się zwrotu kosztów oświetlenia za okres od stycznia do momentu rozstrzygnięcia sporu.

Szacuje się, że rocznie oświetlenie terenów należących do spółdzielni mieszkaniowych kosztuje około 750 tys. zł.

Miasto w sądzie również z EneaZawarte w listopadzie porozumienie dotyczące latarni na terenie miejskim obowiązuje od października. Wciąż nierozstrzygnięty został spór o okres styczeń – wrzesień 2020. Spór dotyczy kosztu jaki Bydgoszcz ma płacić Enea za usługę oświetlenia. Ten spór rozstrzygnie sąd.