Jesteś tutaj: Home

Wicepremier preferuje ZIT w wersji toruńsko-marszałkowskiej

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne czwartek, 27 marzec 2014 20:42

Czwartkowe spotkanie marszałka województwa oraz prezydentów Bydgoszczy i Torunia tak jak pisaliśmy nie zakończyło się wspólnym stanowiskiem na piśmie. Zdaniem jednak toruńskich polityków jest bliżej porozumienia. W spotkaniu uczestniczyli także politycy PO z naszego regionu.

 

Udało się na nim wypracować słowny kompromis, tak przynajmniej uważa marszałek Piotr Całbecki i przewodnicząca sejmiku Dorota Jakuta, gdyż bydgoski ratusz do tej pory oficjalnie tego spotkania nie podsumował.

 

Przy mediacji wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej przyjęto kilka bardzo korzystnych dla Torunia rozwiązań. Przede wszystkim rezygnacje z proporcjonalnego podziału środków do liczby mieszkańców. Pula pieniędzy będzie dzielona zatem w oparciu o jakość projektów (na podstawie subiektywnej oceny).

 

Ponadto ZIT ma zostać poszerzony do całego powiatu toruńskiego. Po stronie zachodniej z ZIT stowarzyszone ma zostać Nakło nad Notecią. Należy jednak podkreślić, że z informacji jakie do nas docierają, prawo głosu będą miały tylko gminy z powiatów bydgoskiego i toruńskiego, gminy po za tymi powiatami będą tylko partnerami stowarzyszonymi z ZIT. Oznaczać będzie to słabszą pozycję Szubina i Łabiszyna.

 

Prezydentowi Bydgoszczy udało się natomiast utrzymać siedzibę ZIT w Bydgoszczy oraz przewodniczenie jego zarządowi przez prezydenta tego miasta. W komitecie sterującym ma już jednak panować zasada rotacyjnego podziału władzy pomiędzy Bydgoszcz i Toruń.

 

- Prezydent zgodził się na rotacyjność w komitecie sterującym ZIT – wyjaśniała na antenie TVP Bydgoszcz przewodnicząca Dorota Jakuta.

Wybór projektów ma zależeć głównie od konsensusu dwóch największych miast. Jeżeli go nie będzie, wówczas będzie potrzebne uzyskanie poparcie 3/4 gmin tworzących ZIT (czyli powiat bydgoski i toruński).

 

W piątek Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ma przygotować pisemną propozycję porozumienia. Będzie ona musiała zostać zaakceptowana przez radnych wszystkich gmin wchodzących w skład tego ZIT. Jeżeli Rada Miasta Bydgoszczy tego kompromisu nie przyjmie, to żaden ZIT nie powstanie.

 

Czasu na to jest jednak bardzo nie wiele, gdyż ostateczne decyzje powinny zapaść przed 10 kwietnia.