Jesteś tutaj: Home

Latos: Widzimy sceny rodem z Białorusi lub Rosji

Napisane przez  Redakcja Opublikowano w Regionalne środa, 18 czerwiec 2014 22:58

Od kilku godzin w redakcji tygodnika ,,Wprost” funkcjonariusze ABW wraz z prokuratorem, próbują zabezpieczyć komputery należące do redakcji. Związane jest to ze śledztwem, które ma wyjaśnić kwestie podsłuchiwania członków rządu.

Zgodnie z prawem prasowym dziennikarz ma obowiązek zachowania anonimowości swoich informatorów. Z tego powodu dziennikarze ,,Wprost” nie chcą przekazać prokuraturze żadnych materiałów. Całej sytuacji przyglądają się obecni w redakcji tygodnika dziennikarze wielu mediów. Relacje w świat w języku angielskim przekazuje także korespondent Reutersa.

 

Właśnie obserwujemy ostateczny upadek państwa Tuska. Hańba i wstyd! Jest to kara za brak natychmiastowej dymisji ministra Sienkiewicza co zaowocowało jeszcze większą kompromitacją. Obecnie widzimy sceny rodem z Białorusi lub Rosji. Gdzie wolność słowa? Gdzie niezależność dziennikarska? – komentuje sprawę na Facebook-u poseł Tomasz Latos.

 

Redaktor naczelny ,,Wprost" Sylwester Latkowski uważa, że próbuje się celowo utrudniać pracę redakcji przy przygotoywaniu kolejnego wydania tygodnika, w którym mogłyby zostać opublikowane kolejne nieprzychylne władzy rozmowy - m.in. z udziałem wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej.

 


Redakcja Portalu Kujawskiego kategorycznie potępia działanie służb państwowych, gdyż w naszej opinii dochodzi do podważenia podstawowych filarów demokracji. Szerzej do sprawy odniesiemy się w stosownym oświadczeniu.