Kadencja zakończy się w środę 19 listopada, stąd też Rada Miasta Bydgoszczy we wtorek zbierze się jeszcze po raz ostatni w obecnym składzie. Zwołujący posiedzenie przewodniczący Roman Jasiakiewicz przyznał, że co prawda prawo pozwala mu na zwołanie posiedzenia w środę, ale we wtorek, gdy wyniki wyborów nie będą jeszcze na 100% potwierdzone, radni będą mieli lepsze humory. Sam w kolejnej kadencji nie zasiądzie, gdyż startuje w wyborach do Sejmiku.
Ustalenie wyborów do Rady Miasta czy Rady Powiatu jest czasochłonne z tego powodu, że bez zliczenia każdego głosu, ciężko mówić nawet o wstępnych wynikach. Bo nawet jeśli ustalimy ile procent dany komitet zdobył w skali całego miasta czy powiatu, to o podziale mandatów zdecydują i tak wyniki w poszczególnych okręgach, a te nie muszą być zawsze tożsame z ogólnym wynikiem. Dość ciekawie mogą się ułożyć wyniki wyborów do Sejmiku, gdyż jak pokazały wybory do Parlamentu Europejskiego preferencje polityczne mieszkańców poszczególnych części województwa są różne. Na wschodzie i w Toruniu największe poparcie ma PO, z kolei PiS uzyskuje lepsze wyniki na południu, zaś w Bydgoszczy najlepszy wynik może zrobić lewica.
Głosowanie zakończy się w niedzielę o godzinie 21:00. Wówczas członkowie Obwodowych Komisji Wyborczych rozpoczną zliczanie głosów, przygotowanie protokołów, które następnie będą wprowadzane do specjalnego systemu komputerowego. W tym roku wykorzystywane jest nowe oprogramowanie, które już na etapie rejestracji kandydatów sprawiało spore problemy. Miejmy nadzieje, że moduł służący do zliczania głosów będzie działał właściwie, gdyż w przeciwnym czasie data ogłoszenia wyników wyborów może się nieco wydłużyć, zaś pracowników komisji wyborczych czekać może długa noc z niedzieli na poniedziałek.