Początkowo rozważano pociąg w wariancie Berlin – Gorzów Wielkopolski – Krzyż – Piła – Bydgoszcz – Toruń. Później zaczęły się jednak schody, okazało się, że będące udziałowcem Przewozów Regionalnych województwo kujawsko-pomorskie z powodu problemów finansowych nie jest wstanie wesprzeć realizacji tego połączenia. Start pociągu przesunięto do Piły, ale ostatecznie możliwości finansowe przewoźnika pozwoliły skrócić relację do oddalonego od Bydgoszczy o ok. 150 km Krzyża. W praktyce skorzystanie z usług tego pociągu przez mieszkańców Bydgoszczy i Nakła jest bardzo trudne, gdyż pociągi jadące z naszego regionu w kierunku zachodnim nie są skorelowane rozkładowo z pociągiem do Berlina.

Okazuje się jednak, że taka forma realizacji połączenia ze stolicą Niemiec się nie sprawdza, dlatego Przewozy Regionalne szukają już finansowania, aby wydłużyć kurs do Piły. Dzięki temu łatwiejsze ma być zapełnienie pociągu pasażerami, co przez ostatni miesiąc, przy obecnej trasie się nie udało.

Z punktu widzenia ekonomii kolejowej, włączenie do trasy pociągu 360 tys. Bydgoszczy, na pewno wpłynęłoby pozytywnie na frekwencję. Nawet jeśli przez dłuższy czas nie będzie możliwe bezpośrednie skomunikowanie Bydgoszczy po tej trasie z Berlinem, to w przypadku wydłużenia kursu do Piły, wydaje się rzeczą naturalną, iż pociągi na trasie Bydgoszcz – Piła powinny umożliwiać wygodną przesiadkę. Z Bydgoszczy do Piły pociąg jedzie około 1,5 godziny.

Bydgoszcz dysponuje już co prawda połączeniem z Berlinem, który wykonuje PKP Intercity na trasie Gdynia – Bydgoszcz- Poznań – Berlin. Pociąg ma klasę ekspresu, stąd też bilety są stosunkowo drogie.