Artykuły filtrowane wg daty: czwartek, 08 maj 2014 Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/euro-wybory/itemlist/date/2014/5/8 2024-05-20T16:00:33+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Remondis oczekuje przestrzegania prawa przez prezydenta 2014-05-08T20:09:40+02:00 2014-05-08T20:09:40+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3999-remondis-oczekuje-przestrzegania-prawa-przez-prezydenta Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>W opinii prezesa firmy Remondis zachowanie prezydentów Bydgoszczy jest bardzo niewłaściwe, gdyż jawnie łamią oni prawo. Chodzi dokładniej o wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał, że instalacja Pro Natury (miejskiej spółki) nie ma statutu Regionalnej Instalacji Przekształcania Odpadów Komunalnych, stąd też oczekiwanie, że wszystkie firmy odbierające śmieci od bydgoszczan mają wozić odpady do tej spółki ma być łamaniem prawa.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zdaniem Remondisu instalacja Pro Natury nie spełnia wymogów zawartych w aktualnym rozporządzeniu ministerialnym. Z tego powodu firma ta, która dysponuje swoim wysypiskiem, które ma spełniać te wymogi, skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten przyznał racje Remondisowi i uznał, że uchwała Sejmiku uznająca wysypisko Pro Natury za RIPOK traci ważność.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Miasto zareagowało póki co tylko oświadczeniem prezydent Grażyny Ciemniak, że wyrok nie jest prawomocny i zapowiedziało, że odpady nadal mają być kierowane do Pro Natury.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem <b>Grzegorza Hoppe </b>prezesa Remondisu, ratusz namawia do łamania prawa i oczekuje zmiany polityki prezydentów Bydgoszczy. Ponadto Remondis zwrócił się do wojewody z oczekiwaniem rozwiązania tego problemu.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W opinii prezesa firmy Remondis zachowanie prezydentów Bydgoszczy jest bardzo niewłaściwe, gdyż jawnie łamią oni prawo. Chodzi dokładniej o wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał, że instalacja Pro Natury (miejskiej spółki) nie ma statutu Regionalnej Instalacji Przekształcania Odpadów Komunalnych, stąd też oczekiwanie, że wszystkie firmy odbierające śmieci od bydgoszczan mają wozić odpady do tej spółki ma być łamaniem prawa.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Zdaniem Remondisu instalacja Pro Natury nie spełnia wymogów zawartych w aktualnym rozporządzeniu ministerialnym. Z tego powodu firma ta, która dysponuje swoim wysypiskiem, które ma spełniać te wymogi, skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten przyznał racje Remondisowi i uznał, że uchwała Sejmiku uznająca wysypisko Pro Natury za RIPOK traci ważność.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Miasto zareagowało póki co tylko oświadczeniem prezydent Grażyny Ciemniak, że wyrok nie jest prawomocny i zapowiedziało, że odpady nadal mają być kierowane do Pro Natury.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem <b>Grzegorza Hoppe </b>prezesa Remondisu, ratusz namawia do łamania prawa i oczekuje zmiany polityki prezydentów Bydgoszczy. Ponadto Remondis zwrócił się do wojewody z oczekiwaniem rozwiązania tego problemu.</p></div> W powiecie inowrocławskim będą dwa ZIT-y 2014-05-08T19:56:19+02:00 2014-05-08T19:56:19+02:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/3998-w-powiecie-inowroclawskim-beda-dwa-zity Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Powiatu w Inowrocławiu wyraziła zgodę na zawarcie przez powiat porozumienia z 8 gminami, w ramach ZIT-u na poziomie powiatowym. Będzie to kolejny ZIT w tym powiecie, na razie nie wiadomo jednak ile pieniędzy na inwestycje mógłby on utrzymać.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Decyzją władz Inowrocławia miasto to utworzyło ZIT z gminą wiejską Inowrocław, na który otrzyma około 17 mln euro do 2020 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pod koniec kwietnia Rada Powiatu w Inowrocławiu wyraziła natomiast wolę powołania ZIT-u z 8 gminami – Kruszwica, Janikowo, Gniewkowo, Pakość, Inowrocław, Złotniki Kujawskie, Dąbrowa Biskupia i Rojewo.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W założeniu tzw. ZIT-y miały integrować samorządy. Miała być to zachęta finansowa do oddolnego łączenia się gmin w związki. Dziwić może zatem, dlaczego powstały dwa osobne ZIT-y zamiast jednego wspólnego, co przyniosłoby znacznie większe efekty dla mieszkańców całego powiatu inowrocławskiego. Ponadto pozwoliłoby skruszyć polityczny mur pomiędzy władzami miasta i powiatu. Samorządowcy nie potrafili się jednak razem dogadać, a takie dość nietypowe rozwiązanie zaakceptowali marszałkowie z Torunia. Trudno nie zauważyć tutaj podtekstu politycznego.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Rada Powiatu w Inowrocławiu wyraziła zgodę na zawarcie przez powiat porozumienia z 8 gminami, w ramach ZIT-u na poziomie powiatowym. Będzie to kolejny ZIT w tym powiecie, na razie nie wiadomo jednak ile pieniędzy na inwestycje mógłby on utrzymać.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Decyzją władz Inowrocławia miasto to utworzyło ZIT z gminą wiejską Inowrocław, na który otrzyma około 17 mln euro do 2020 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pod koniec kwietnia Rada Powiatu w Inowrocławiu wyraziła natomiast wolę powołania ZIT-u z 8 gminami – Kruszwica, Janikowo, Gniewkowo, Pakość, Inowrocław, Złotniki Kujawskie, Dąbrowa Biskupia i Rojewo.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W założeniu tzw. ZIT-y miały integrować samorządy. Miała być to zachęta finansowa do oddolnego łączenia się gmin w związki. Dziwić może zatem, dlaczego powstały dwa osobne ZIT-y zamiast jednego wspólnego, co przyniosłoby znacznie większe efekty dla mieszkańców całego powiatu inowrocławskiego. Ponadto pozwoliłoby skruszyć polityczny mur pomiędzy władzami miasta i powiatu. Samorządowcy nie potrafili się jednak razem dogadać, a takie dość nietypowe rozwiązanie zaakceptowali marszałkowie z Torunia. Trudno nie zauważyć tutaj podtekstu politycznego.</p></div> W 69 rocznicę zakończenia II wojny światowej 2014-05-08T19:33:16+02:00 2014-05-08T19:33:16+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3997-w-69-rocznice-zakonczenia-ii-wojny-swiatowej Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Dzisiaj, 8 maja, mija 69 rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie. Uroczystości poświęcone temu wydarzeniu odbyły się m.in. w Bydgoszczy.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Przed południem w kościele garnizonowym odprawiono uroczystą eucharystię sprawowaną zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Następnie uroczystości przeniosły się na Plac Wolności, gdzie przedstawiciele prezydenta oraz Rady Miasta Bydgoszczy złożyli kwiaty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pod pomnikiem odczytano Apel Poległych oraz kompania reprezentacyjna oddała salwę honorową.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W dniu 8 maja 1945 w Berlinie Niemcy podpisali akt kapitulacji wobec aliantów i sowietów. Kilka dni wcześniej Adolf Hitler popełnił samobójstwo.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bydgoszcz w tym momencie znajdowała się już pod kontrolą Armii Czerwonej, Niemcy z naszego miasta zostali wygonieni bowiem już 21 stycznia.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Dzisiaj, 8 maja, mija 69 rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie. Uroczystości poświęcone temu wydarzeniu odbyły się m.in. w Bydgoszczy.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Przed południem w kościele garnizonowym odprawiono uroczystą eucharystię sprawowaną zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Następnie uroczystości przeniosły się na Plac Wolności, gdzie przedstawiciele prezydenta oraz Rady Miasta Bydgoszczy złożyli kwiaty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pod pomnikiem odczytano Apel Poległych oraz kompania reprezentacyjna oddała salwę honorową.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W dniu 8 maja 1945 w Berlinie Niemcy podpisali akt kapitulacji wobec aliantów i sowietów. Kilka dni wcześniej Adolf Hitler popełnił samobójstwo.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bydgoszcz w tym momencie znajdowała się już pod kontrolą Armii Czerwonej, Niemcy z naszego miasta zostali wygonieni bowiem już 21 stycznia.</p></div> 69 lat temu zakończyło się w Europie piekło 2014-05-08T14:05:59+02:00 2014-05-08T14:05:59+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3996-69-lat-temu-zakonczylo-sie-w-euopie-pieklo Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>8 maja 1945 roku w Berlinie hitlerowskie Niemcy podpisały wobec aliantów i sowietów akt kapitulacji, formalnie dobiegła końca II wojna światowa, która pochłonęła prawie 100 mln ofiar. Działania wojenne trwały jeszcze jednak przez kilka kolejnych miesięcy, głównie w ramach konfliktu Stanów Zjednoczonych z Japonią.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Na świecie żyje coraz mniej świadków tej okrutnej wojny, jednak pamięć jest wśród o nie cały czas żywa. Każdego roku 1 września stajemy w zadumie, włączane są syreny alarmowe, aby przypomnieć, że mija właśnie rocznica od ataku Niemiec na Polskę. Wówczas byliśmy sami, gdyż sojusznicy Francja i Wielka Brytania bali się otwartego konfliktu z Adolfem Hitlerem. Mimo, iż po kilku tygodniach Polska znalazła się pod kontrolą Niemców i Związku Radzieckiego, to Polacy aktywnie walczyli na frontach II wojny światowej, odnosząc wiele sukcesów. To dzięki naszym bohaterskim pilotom Hitler nie był wstanie zaatakować bezpośrednio wysp brytyjskich. Za kilka dni będziemy obchodzić 70 rocznicę zdobycia Monte Cassino, co było także wielkim sukcesem ducha polskiego żołnierza.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wspomnienie września 1939 roku jest niezwykle ważne dla naszego regionu. Znajdował się on bowiem dość blisko granicy, te tereny zostały jednak oddane bez większych walk. Wtedy miały miejsca tragiczne zbrodnie na polskiej ludności, której dokonywali miejscowi Niemcy. Począwszy od najbardziej znanych masowych egzekucjach na bydgoskim Starym Rynku i Fordonie, po przez eksterminacje bydgoskich i inowrocławskich elit, po mało znane zbrodnie, które odbywały się na terenie dzisiejszego powiatu nakielskiego. Sprawia to, że gdy przychodzi wrzesień, pojawia się w nas zaduma.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Obecnie toczy się kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego, dużo z tego powodu mówimy o Unii Europejskiej. O tym dziele zaczęto już mówić po II wojnie światowej, Europa chciała się jednoczyć po to, aby już więcej nie doszło na naszym kontynencie do tak krwawej wojny.</p> <p>Pamiętać musimy jednak, że agresorem był nie tylko Adolf Hitler, ale też Józef Stalin. W czasie II wojny światowej miała miejsce Zbrodnia Katyńska, zaś po jej zakończeniu sojusznicy Polskę zdradzili ponownie, zostawiając nas w sferze wpływów Moskwy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Powinniśmy dzisiaj pamiętać także o bratnim narodzi węgierskim, który w tej wojnie stał co prawda w osi państw z Hitlerem, ale Węgrzy nie tylko nie zgodzili się do zbrojnej walki z Polakami, ale także starali się na wszelkie możliwe w tym momencie sposoby wspierać naszych rodaków.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>8 maja 1945 roku w Berlinie hitlerowskie Niemcy podpisały wobec aliantów i sowietów akt kapitulacji, formalnie dobiegła końca II wojna światowa, która pochłonęła prawie 100 mln ofiar. Działania wojenne trwały jeszcze jednak przez kilka kolejnych miesięcy, głównie w ramach konfliktu Stanów Zjednoczonych z Japonią.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Na świecie żyje coraz mniej świadków tej okrutnej wojny, jednak pamięć jest wśród o nie cały czas żywa. Każdego roku 1 września stajemy w zadumie, włączane są syreny alarmowe, aby przypomnieć, że mija właśnie rocznica od ataku Niemiec na Polskę. Wówczas byliśmy sami, gdyż sojusznicy Francja i Wielka Brytania bali się otwartego konfliktu z Adolfem Hitlerem. Mimo, iż po kilku tygodniach Polska znalazła się pod kontrolą Niemców i Związku Radzieckiego, to Polacy aktywnie walczyli na frontach II wojny światowej, odnosząc wiele sukcesów. To dzięki naszym bohaterskim pilotom Hitler nie był wstanie zaatakować bezpośrednio wysp brytyjskich. Za kilka dni będziemy obchodzić 70 rocznicę zdobycia Monte Cassino, co było także wielkim sukcesem ducha polskiego żołnierza.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wspomnienie września 1939 roku jest niezwykle ważne dla naszego regionu. Znajdował się on bowiem dość blisko granicy, te tereny zostały jednak oddane bez większych walk. Wtedy miały miejsca tragiczne zbrodnie na polskiej ludności, której dokonywali miejscowi Niemcy. Począwszy od najbardziej znanych masowych egzekucjach na bydgoskim Starym Rynku i Fordonie, po przez eksterminacje bydgoskich i inowrocławskich elit, po mało znane zbrodnie, które odbywały się na terenie dzisiejszego powiatu nakielskiego. Sprawia to, że gdy przychodzi wrzesień, pojawia się w nas zaduma.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Obecnie toczy się kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego, dużo z tego powodu mówimy o Unii Europejskiej. O tym dziele zaczęto już mówić po II wojnie światowej, Europa chciała się jednoczyć po to, aby już więcej nie doszło na naszym kontynencie do tak krwawej wojny.</p> <p>Pamiętać musimy jednak, że agresorem był nie tylko Adolf Hitler, ale też Józef Stalin. W czasie II wojny światowej miała miejsce Zbrodnia Katyńska, zaś po jej zakończeniu sojusznicy Polskę zdradzili ponownie, zostawiając nas w sferze wpływów Moskwy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Powinniśmy dzisiaj pamiętać także o bratnim narodzi węgierskim, który w tej wojnie stał co prawda w osi państw z Hitlerem, ale Węgrzy nie tylko nie zgodzili się do zbrojnej walki z Polakami, ale także starali się na wszelkie możliwe w tym momencie sposoby wspierać naszych rodaków.</p></div> IRR uważa, że minister Sawicki nic nie zrobił dla producentów wieprzowiny 2014-05-08T12:34:01+02:00 2014-05-08T12:34:01+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/3995-irr-uwaza-ze-minister-sawicki-nie-zrobil-nic-dla-producentow-wieprzowiny Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Zakaz importu polskiej wieprzowiny do Rosji uderza dość mocno w województwo kujawsko-pomorskie, które jest obok Wielkopolski największym producentem tego mięsa. Jak szacuje Marcin Wroński z instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego cały krajowy eksport wieprzowiny spadł o ponad 20%, w jego opinii działania ministra Marka Sawickiego nie przyniosły żadnego skutku.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i><span>W styczniu i lutym eksport wieprzowiny z Polski spadł o 19 procent. Prawdopodobnie w kolejnych miesiącach spadek będzie jeszcze większy. Dalej będzie maleć pogłowie trzody chlewnej. Warto przypomnieć, że w 2007 roku mieliśmy ponad 18 milionów świń, dziś mamy</span> w graniach 10,5 miliona sztuk </i>– wyjaśnia <b>Marcin Wroński</b> z Instytutu Rozwoju Rolnictwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Sytuację miał poprawić nowy minister rolnictwa <b>Marek Sawicki</b>, którego wicepremier <b>Janusz Piechociński</b> nazwał specjalistą od trudnych spraw. W opinii Wrońskiego działania Piechocińskiego jednak nie zmieniły właściwie nic. Sam minister na spotkaniach z kujawsko-pomorskimi rolnikami miał przyznać, że nie wierzy w szybkie zdjęcie embarga przez Rosję, stąd też zalecał im powolne wygaszanie produkcji. Resort Sawickiego jest także bezsilny na embargo obowiązujące na Ukrainie, czyli kraju, który jest dla Polski i Unii Europejskiej sojusznikiem w batalii gospodarczej z Rosją.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: justify;">Zdaniem Wrońskiego należało by podjąć realne działania w celu powrotu na utracone w przeszłości rynki, głównie azjatycki i afrykański - <i><span>Uważamy, że do tych celów można wykorzystać istniejące już programy pomagające polskim eksporterom, które prowadzi Ministerstwo Gospodarki wraz z innymi agendami rządowymi. Chodzi o działanie w ramach „Go China” i „Go Africa”. Pomoc podmiotom zajmującym się wieprzowiną powinna być priorytetem w tych dwóch programach. </span></i></p> <p style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%; font-family: 'Arial','sans-serif';">&nbsp;</span></p> <p><span>&nbsp;</span></p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Zakaz importu polskiej wieprzowiny do Rosji uderza dość mocno w województwo kujawsko-pomorskie, które jest obok Wielkopolski największym producentem tego mięsa. Jak szacuje Marcin Wroński z instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego cały krajowy eksport wieprzowiny spadł o ponad 20%, w jego opinii działania ministra Marka Sawickiego nie przyniosły żadnego skutku.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i><span>W styczniu i lutym eksport wieprzowiny z Polski spadł o 19 procent. Prawdopodobnie w kolejnych miesiącach spadek będzie jeszcze większy. Dalej będzie maleć pogłowie trzody chlewnej. Warto przypomnieć, że w 2007 roku mieliśmy ponad 18 milionów świń, dziś mamy</span> w graniach 10,5 miliona sztuk </i>– wyjaśnia <b>Marcin Wroński</b> z Instytutu Rozwoju Rolnictwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Sytuację miał poprawić nowy minister rolnictwa <b>Marek Sawicki</b>, którego wicepremier <b>Janusz Piechociński</b> nazwał specjalistą od trudnych spraw. W opinii Wrońskiego działania Piechocińskiego jednak nie zmieniły właściwie nic. Sam minister na spotkaniach z kujawsko-pomorskimi rolnikami miał przyznać, że nie wierzy w szybkie zdjęcie embarga przez Rosję, stąd też zalecał im powolne wygaszanie produkcji. Resort Sawickiego jest także bezsilny na embargo obowiązujące na Ukrainie, czyli kraju, który jest dla Polski i Unii Europejskiej sojusznikiem w batalii gospodarczej z Rosją.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: justify;">Zdaniem Wrońskiego należało by podjąć realne działania w celu powrotu na utracone w przeszłości rynki, głównie azjatycki i afrykański - <i><span>Uważamy, że do tych celów można wykorzystać istniejące już programy pomagające polskim eksporterom, które prowadzi Ministerstwo Gospodarki wraz z innymi agendami rządowymi. Chodzi o działanie w ramach „Go China” i „Go Africa”. Pomoc podmiotom zajmującym się wieprzowiną powinna być priorytetem w tych dwóch programach. </span></i></p> <p style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%; font-family: 'Arial','sans-serif';">&nbsp;</span></p> <p><span>&nbsp;</span></p></div> Rodzice nie chcą zmiany dyrektorki VI LO 2014-05-08T11:33:19+02:00 2014-05-08T11:33:19+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3994-rodzice-nie-chca-zmiany-dyrektorki-vi-lo Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Kierująca przez ostatnie 5 lat VI Liceum Ogólnokształcącym w Bydgoszczy Agnieszka Łysio przestanie pełnić swoją funkcję. Komisja konkursowa wybrała bowiem nową dyrektor – nauczycielkę francuskiego Wiesławę Burlińską. Decyzja ta nie podoba się wielu rodzicom, głównie z powodu sukcesów jakie odnosiła dyrektor Łysio i zaskarżyli wyniki konkursu do wojewody. Z powodu podejrzenia poważnych uchybień formalnych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W ocenie pracy dyrektorów szkół przygotowanej przez ratusz, który nadzoruje bydgoskie licea, dyrektor Agnieszka Łysio otrzymała ocenę wyróżniającą. Pani dyrektor miała także dość duże poważanie u samych uczniów VI LO. Na Facebooku powstała społeczność ,,Sprzeciwiamy się wynikowi konkursu na dyrektora VI LO w Bydgoszczy”, którą polubiło już ponad 600 osób. Po Bydgoszczy krąży także petycja, która ma zostać skierowana do prezydenta Rafała Bruskiego w tej sprawie.</p> <p>&nbsp;</p> <p><span class="usercontent"><i>Cała sprawa jest kolejnym przykładem niedoskonałości procedur konkursowych. Kompetencje i zasługi to jedno, a układ i porozumienie to drugie. Zamiast wątpliwego konkursu lepiej by było gdyby prezydent na kolejne 5 lat powierzył funkcję kierowania VILO dotychczasowej dyrektor w dowód uznania i docenienia wspomnianych osiągnięć </i>– postanowił się odnieść do tej sprawy poseł <b>Tomasz Latos</b>, który nigdy nie krył, że z tą szkołą czuł się zawsze związany.</span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">Sprawy w swoje ręce wzięli także rodzice uczniów VI LO, którzy zaskarżyli wyniki konkursu do wojewody. W ich opinii zostało złamane prawo, gdyż został on rozpisany bez wydania przez prezydenta Rafała Bruskiego zarządzenia. Ustalenie jednak tego faktu może być bardzo trudne, gdyż zarządzenia prezydenta publikowane są w Biuletynie Informacji Publicznej w ostatnim czasie w sposób wybiórczy. Z tego powodu dość mocno kuleje w naszym mieście jawność dostępu do informacji publicznej. </span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">O brakach w BIP pisaliśmy wczoraj na naszym portalu. Rzecznik prezydenta <b>Marta Stachowiak</b> poinformowała nas, że prawo nie wymaga, aby zarządzenia były publikowane w BIP, gdyż te na pisemny wniosek są udzielane zainteresowanemu obywatelowi. </span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">Ustawa o dostępie do informacji publicznej w tej materii nie jest zbyt precyzyjna, jednakże zgodnie ze Statutem Miasta Bydgoszczy wszystkie zarządzenia prezydenta, tak samo jak uchwały Rady Miasta. Powinny być publikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej. </span></p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Kierująca przez ostatnie 5 lat VI Liceum Ogólnokształcącym w Bydgoszczy Agnieszka Łysio przestanie pełnić swoją funkcję. Komisja konkursowa wybrała bowiem nową dyrektor – nauczycielkę francuskiego Wiesławę Burlińską. Decyzja ta nie podoba się wielu rodzicom, głównie z powodu sukcesów jakie odnosiła dyrektor Łysio i zaskarżyli wyniki konkursu do wojewody. Z powodu podejrzenia poważnych uchybień formalnych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W ocenie pracy dyrektorów szkół przygotowanej przez ratusz, który nadzoruje bydgoskie licea, dyrektor Agnieszka Łysio otrzymała ocenę wyróżniającą. Pani dyrektor miała także dość duże poważanie u samych uczniów VI LO. Na Facebooku powstała społeczność ,,Sprzeciwiamy się wynikowi konkursu na dyrektora VI LO w Bydgoszczy”, którą polubiło już ponad 600 osób. Po Bydgoszczy krąży także petycja, która ma zostać skierowana do prezydenta Rafała Bruskiego w tej sprawie.</p> <p>&nbsp;</p> <p><span class="usercontent"><i>Cała sprawa jest kolejnym przykładem niedoskonałości procedur konkursowych. Kompetencje i zasługi to jedno, a układ i porozumienie to drugie. Zamiast wątpliwego konkursu lepiej by było gdyby prezydent na kolejne 5 lat powierzył funkcję kierowania VILO dotychczasowej dyrektor w dowód uznania i docenienia wspomnianych osiągnięć </i>– postanowił się odnieść do tej sprawy poseł <b>Tomasz Latos</b>, który nigdy nie krył, że z tą szkołą czuł się zawsze związany.</span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">Sprawy w swoje ręce wzięli także rodzice uczniów VI LO, którzy zaskarżyli wyniki konkursu do wojewody. W ich opinii zostało złamane prawo, gdyż został on rozpisany bez wydania przez prezydenta Rafała Bruskiego zarządzenia. Ustalenie jednak tego faktu może być bardzo trudne, gdyż zarządzenia prezydenta publikowane są w Biuletynie Informacji Publicznej w ostatnim czasie w sposób wybiórczy. Z tego powodu dość mocno kuleje w naszym mieście jawność dostępu do informacji publicznej. </span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">O brakach w BIP pisaliśmy wczoraj na naszym portalu. Rzecznik prezydenta <b>Marta Stachowiak</b> poinformowała nas, że prawo nie wymaga, aby zarządzenia były publikowane w BIP, gdyż te na pisemny wniosek są udzielane zainteresowanemu obywatelowi. </span></p> <p><span class="usercontent">&nbsp;</span></p> <p><span class="usercontent">Ustawa o dostępie do informacji publicznej w tej materii nie jest zbyt precyzyjna, jednakże zgodnie ze Statutem Miasta Bydgoszczy wszystkie zarządzenia prezydenta, tak samo jak uchwały Rady Miasta. Powinny być publikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej. </span></p></div>