Do Bydgoszczy Ryszard Petru zawitał w ramach objazdu kraju. Po południu spotkał się na otwartym spotkaniu z sympatykami Nowoczesnej.
Podczas konferencji prasowej poruszył problematykę ograniczenia dostępności do pigułki ,,dzień po”, która wydawana ma być tylko na receptę - Chciałem zapytać ministra Radziwiła ile się czeka na wizytę u ginekologa? Trzy dni, jeżeli to oczekiwanie jest dłuższe niż jeden dzień, to wtedy niestety ta pigułka ,,dzień po” nie będzie użyta – mówił Ryszard Petru - To jest taka forma nie ograniczenia dostępności, ale zablokowanie procedury medycznej, co jest sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
Lider Nowoczesnej skrytykował również wicepremiera Mateusza Morawieckiego za wypowiedzi udzielone w wywiadzie - Za skandaliczny uważam wywiad z wicepremiera Morawieckiego sugerujący, że prawo nie jest najważniejsze.
Zdaniem Petru w świat idzie sygnał, iż w Polsce ważniejsza od prawa jest wola partii rządzącej – PiS stawia się ponad prawem.
Tego typu wypowiedzi w opinii polityka szkodzą ewentualnemu zaangażowaniu się w Polsce zagranicznych inwestorów.
W pytaniach dziennikarzy poruszono również publikację ,,Polityki”, która sugeruje, że wobec Petru w partii 7 posłów, w tym bydgoski parlamentarzysta Michał Stasiński, tworzy wewnętrzną opozycję. Do zadania tego pytania na pewno skłaniała nieobecność Stasińskiego - Wiem jak wygląda sytuacja. Uważam, że jest w tych stwierdzeniach wiele nieprawdy – skwitował Ryszard Petru i odniósł się do nieobecności bydgoskiego posła - Z tego co wiem jest chory i ma 39 stopni gorączki. No tak mi powiedział.