Z Pulsu Biznesu dowiadujemy się, że najprawdopodobniejszą przyczyną wycofania się PESA z kontraktu na budowę tramwajów dla Krakowa, był brak gwarancji ubezpieczeniowych ze strony PZU. Narodowy ubezpieczyciel od maja natomiast zlikwidował dla bydgoskiej firmy dostęp do linii gwarancyjnej, bowiem w opinii jego analityków PESA straciła wiarygodność finansową.

Sytuacja jest właściwie prawie podbramkowa, bowiem jeżeli spółka nie odzyska płynności finansowej to nie będzie wstanie zrealizować swoich kontraktów, co przełoży się na kary umowne oraz upadłość spółki. Niemiecka prasa pisze, że PESA będzie mieć wkrótce nowe problemy – pierwotnie PESA miała dostarczyć pociągi dla DB Regio już w ubiegłym roku, z powodu problemów z homologacją nie udało się tego zrealizować. Gazeta Südwest Presse twierdzi, że pociągi PESA na niemieckich torach nie pojawią się również w grudniu bieżącego roku, co oznaczać będzie naliczenie kar.

Potrzebna kroplówka

Puls Biznesu informuje, że powstał plan budowy konsorcjum polskich banków, z bankiem PKO PB na czele, aby zapewnić dla PESA finansowanie. W tej sprawie rozmowy trwają, jak udało nam się ustalić, zostały one zainicjowane na szczebli ministerialnym. Rząd musi być w tej materii jednak ostrożny, aby nie narazić się na zarzuty dotyczące niedozwolonego wsparcia publicznego na wspólnym rynku europejskim.

Realizacja tej koncepcji będzie jednak tylko daniem PESA czasu na przygotowanie restrukturyzacji i nowego biznes planu. Konieczna będzie przede wszystkim zmiana formy zarządzania spółką, bo bieżąca doprowadziła PESA na skraj bankructwa.

Tramwaje dla Bydgoszczy

Kilka tygodni temu PESA chwaliła się wyprodukowaniem tramwaju PESA Swing o numerze 500, który trafił do Bydgoszcz. Jeżeli PESA nie odzyska płynności finansowej, realizacja kontraktu dla Bydgoszczy będzie zagrożona.

Polecamy również naszą poniedziałkową publikację – PESA ma poważne problemy