Jesteś tutaj: Home

Dla nich idee promoskiewskiego Manifestu PKWN są nadal żywe

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 22 lipiec 2017 20:55

W dniu 22 lipca 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego ogłosił odezwę tzw. Manifest Lipcowy, zatwierdzony wcześniej przez Józefa Stalina. Ustanawiał on na terenie Polski władzę robotniczą podporządkowaną w Moskwie. W rocznicę tego zdarzenia postanowili o nim przypomnieć działacze Polskiej Partii Socjalistycznej.

- Manifest ten był w 1944 roku był politycznym programem i zobowiązaniem nadchodzącej władzy ludowej wobec naszego narodu , był informacją dla walczącej Europy i świata o tym ,że władzę w Polsce powojennej obejmuje rząd robotniczo-chłopski. W Manifeście Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego na pierwszym miejscu stanęła mobilizacja Narodu do szybkiego pokonania faszystowskich Niemiec i zakończenia wojny. W dalszej kolejności Manifest zapowiadał oddanie poobszarniczej ziemi rolnej tym, którzy na niej rzeczywiście pracowali – polskim chłopom, zapowiadał nacjonalizację przemysłu,reformę oświaty i służby zdrowia. Wszystkie te zobowiązania zostały w Polsce Ludowej zrealizowane – podkreślał z dumą Jerzy Kołomyjec, w 2015 roku kandydat Zjednoczonej Lewicy do Sejmu.

 

Żołnierze Wyklęci to bandyci, a Powstanie Warszawskie zbrodnią

Kołomyjec przypomniał, że PKWN dwukrotnie ogłosił amnestię dla zbrojnej opozycji w 1945 i 1947 roku - Z amnestii skorzystało ponad 80 tysięcy młodych ludzi często zdeprawowanych przez 6-cio letnią wojnę i wykorzystało szansę na pracę i normalne życie. W konspiracji, w lesie pozostało jednak 500 do 1000 tak zwanych wyklętych. Ludzi okaleczonych przez wojnę i otumanionych przez imperialistyczną propagandę,często bandytów i przestępców. Wśród tej grupy polska prawica szuka dziś swojego natchnienia – wyjaśniał.

 

Działacz PPS następnie skrytykował polski rząd w Londynie za doprowadzenie do wybuchu Powstania Warszawskiego - Dla polskiej lewicy Powstanie to było i jest nie zasłużoną i niepotrzebną tragedią naszego narodu. W powstaniu zginęło 200 tysięcy młodych ludzi, a kilkaset tysięcy wygnano ze zrujnowanej Warszawy. A wszyscy oni pragnęli dotrwać do końca wojny, pracować, założyć rodziny-wcale nie chcieli być bohaterami, chcieli żyć. Odpowiedzialnymi za ich tragiczną, męczeńską śmierć, byli przywódcy powstania. Bohaterami naszej młodzieży dzisiaj nie powinni być nieudolni generałowie i cyniczni politykierzy bo są oni odpowiedzialni za niepotrzebne tragedie.

 

W dalszej części Kołomyjec skrytykował obecny rząd za łamanie konstytucji i wezwał - Polska Partia Socjalistyczna od 125 lat walcząca o niepodległość i prawa socjalne mas ludowych wzywa wszystkich patriotów o uznanie rocznicy Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego jako okazji do rozpoczęcia ściślejszej współpracy lewicowych organizacji politycznych i społecznych działających w naszym Kraju.