Jesteś tutaj: Home

Klęska zbiórki podpisów w SLD została odebrana dość pozytywnie

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz środa, 04 październik 2017 09:05

Niezebranie podpisów pod inicjatywą ,,Dzieci bez biletów” zostało okrzyknięte jako klęska lewicy, bowiem przez kilka miesięcy akcji nie udało się kilku organizacjom lewicowym,zebrać nawet tysiąca ważnych podpisów. W SLD specjalnie rozpaczy jednak po tym nie widać, a nawet niektórym spadł kamień z serca, bowiem gdyby projekt trafił pod obrady Rady Miasta, mogłoby dojść do niezręcznej sytuacji politycznej.

Inicjatywa Polska jest organizacją stosunkowo młodą, którą tworzą w większości byli działacze SLD. W dużej mierze przedstawiciele młodego pokolenia, którym nie podobał się kierunek jakim szedł Sojusz Lewicy Demokratycznej pod wodzą Leszka Millera, a później Włodzimierza Czarzastego. Liderką Inicjatywy jest Barbara Nowacka, która w ostatnich wyborach parlamentarnych była kandydatką Zjednoczonej Lewicy na premiera. Nowacka w sejmie znalazła się zaś z listy Janusza Palikota.

 

W Bydgoszczy Inicjatywa Polska od kwietnia zbierała podpisy pod obywatelskim projektem uchwały o wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów w komunikacji miejskiej dla wszystkich uczniów (podobne projekty Inicjatywa Polska składała w innych miastach). Akcję poparło również część działaczy bydgoskiego SLD, w tym szef struktur wojewódzkich Ireneusz Nitkiewicz. Podpisów zebrać się jednak nie udało – po weryfikacji okazało się, że ważnych podpisów było około 2/3 wymaganych statutem miasta, aby móc wprowadzić projekt obywatelski pod obrady.

 

Gdyby nad projektem głosować musiała Rada Miasta, to nie byłaby to zbyt wygodna sytuacja dla SLD będącego w koalicji z Platformą Obywatelską. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wielokrotnie podkreślał, że jest przeciwnikiem nadawania przywilejów, w postaci bezpłatnych przejazdów w komunikacji miejskiej, kolejnym grupom społecznym. Wszyscy mogli się zatem spodziewać, że PO będzie dążyć do odrzucenia tego projektu. SLD w takiej sytuacji znalazłoby się trochę jak między młotem a kowadłem – po jednej strony lojalność wobec koalicjanta, z drugiej zaś lojalność wobec wyborców.

 

Niezabrane podpisy sprawiają, że problemu jednak ostatecznie nie ma.

 

13 kwietnia 1346 roku

Król Kazimierz III Wielki

nadał Bydgoszczy prawa miejskie