O spotkanie wnioskowała głównie strona społeczna reprezentowana przez kilka związków zawodowych. Jako, że jednak większości problemów związanych z dostępem do usług medycznych wymaga zmian systemowych, zaproszono także parlamentarzystów z całego województwa kujawsko-pomorskiego, ci jednak zbyt dużą frekwencją nie zaszczycili, zatem zbyt wiele to spotkanie nie wniosło.
Do Urzędu Wojewódzkiego przybyli tylko posłowie: Teresa Piotrowska, Iwona Kozłowska, Łukasz Krupa, przez chwilę obecny był poseł Eugeniusz Kłopotek. Posłów Annę Bańkowską i Tomasza Latosa reprezentowali asystenci, gdyż obowiązki w stolicy uniemożliwiły im uczestnictwo w spotkaniu.
Na stronie NFZ, gdzie najszybciej do lekarza
Dyrektor kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ Tomasz Pieczka pochwalił się ostatnimi działaniami kierowanej przez siebie instytucji, która na swojej stronie internetowej informuje o najkrótszym czasie oczekiwania do lekarzy specjalistów. Wynika z niej, że do wielu lekarzy w niektórych placówkach ochrony zdrowia można dostać się bez kolejki. Dane te dostępne są pod adresem – www.nfz-bydgoszcz.pl
Dyrektor Pieczka zdaje sobie sprawę z tego, że w ciągu najbliższych dniach te dane zweryfikuje życie – My się opieramy o informacje ze sprawozdania jakie otrzymujemy od zakontraktowanych instytucji medycznych.
W przyszłym tygodniu ma ruszyć kampania reklamująca tę funkcjonalność strony internetowej NFZ wśród pacjentów.
Pojawiły się jednak głosy, że z tych informacji powinni przede wszystkim korzystać lekarze, aby kierować pacjentów w taki sposób, aby musiał on na poradę specjalistyczną czekać jak najkrócej.
- Zdaje sobie sprawę, że po części winę mają lekarze, którzy nie zawsze kierują pacjenta w miejsce, gdzie kolejka jest najkrótsza – przyznał Stanisław Prywiński prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej.
Prywiński krytykował jednak to, że rządy tworzą nowe specjalizacje lekarskie, co także ma wpływ na długość oczekiwania na leczenie – Królową specjalizacji jest interna, kiedyś u tego lekarza można było uzyskać poradę w większości dolegliwości, gdy nie była potrzebna interwencja chirurga. Dzisiaj mamy kilkadziesiąt specjalizacji, co przekłada się na czas oczekiwania.
Dyrektor pod krytyką
Leszek Walczak z NSZZ Solidarność próbował po raz kolejny uzyskać informację o liczbie procesów sądowych jakie ze szpitalami i przychodniami toczy NFZ. Chciał on także informacje ile z nich zostało przegranych przez fundusz. W odpowiedzi dyrektor Pieczka próbował się zasłaniać tajemnicą.
- Dziwie się trochę, że pan dyrektor nie chce tych informacji ujawnić – zareagowała dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego Hanna Bańkowska.
Po niej głos zabrała wojewoda Ewa Mes, która przyznała racje związkowcom.
- Po tym spotkaniu pójdzie przekaz, że niedobrze się dzieje, skoro te informacje nie są jawne – stwierdziła wojewoda dając do zrozumienia, że wymusi od NFZ odpowiednie sprawozdania.
Leszek Walczak informuje nas, że jeżęli do 15 lutego nie dojdzie do widocznej poprawy funkcjonowania systemu ochorny zdrowia, to związkowcy podejmą działania protestacyjne.
Bez konkretów w kwestii kształcenia
Małe zainteresowanie spotkaniem parlamentarzystów sprawiło, że temat małej liczby miejsc rezydenckich w naszym województwie właściwie nie był poruszany. Wojewoda Mes przyznała, że po działaniach bydgoskich młodzieżówek o pojawiającym się zapotrzebowaniu poinformowała Ministerstwo Zdrowia.
Najbliższy nabór na rezydentury planowany jest na marzec, przed rokiem w tym okresie przyznano naszemu województwu tylko 34 miejsca, związkowcy z Solidarności liczą, że w tym roku będzie ich przynajmniej 100.
W czasie tego spotkania poseł Kosma Złotowski organizował konferencję prasową wraz z posłem Stanisławem Piotrowiczem, zastępcą Parlamentarnego Zespołu ds. Zbadania Katastrofy Smoleńskiej.