Jesteś tutaj: Home

Protestowali przeciwko fałszerstwu wyborczemu

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 22 listopad 2014 23:52

Ponad sto osób, głównie przedstawicieli młodego pokolenia, protestowało w sobotę wieczorem pod Urzędem Wojewódzkim, gdzie mieści się delegatura Państwowej Komisji Wyborczej, aby zaprotestować przeciwko chaosowi jaki pojawił się wokół wyborów samorządowych.

 

­- Leśne dziadki do odsiadki – to jedna z przyśpiewek towarzyszących manifestacji. Młodzi ludzie w ten sposób dali czerwoną kartkę pracownikom Państwowej Komisji Wyborczej, których oczekują natychmiastowej dymisji.

 

- Spójrzmy na liczbę głosów nieważnych. Czy to jest normalne? – pytał zgromadzonych lider Młodzieży Wszechpolskiej w Bydgoszczy Michał Nowak W Malborku to jest 5 tys. głosów nieważnych, to jest 25% wszystkich głosów. W okręgu nr 2 w kujawsko-pomorskim (od redakcji: do Sejmiku, powiaty: nakielski, bydgoski, sępoleński, świecki i tucholski) 29 tys. głosów nieważnych. Kto wygrał tam wybory? PSL.

 

- Ruch Narodowy przedstawia trzy postulaty. Po pierwsze natychmiastowej, a nie po wyborach, całego składu komisji wyborczej. Po drugie domagamy się przeprowadzenia ponownych wyborów i unieważnienia tych co się odbyły, bo nie możemy ich traktować jako wyborów traktowo przeprowadzonych – kontynuował Nowak.

 

Ruch Narodowy chce też zmiany ordynacji wyborczej, co oznaczać miałoby np. wprowadzenie do wiejskich komisji wyborczych przedstawicieli z miast, którzy mieliby być osobami z poza lokalnych układów oraz nowej form kart wyborczych, gdzie na pierwszej stronie drukowana byłaby szczegółowa instrukcja jak oddać głos ważny.

 

- Konieczna jest zmiana świadomości narodu i obudzenia społeczeństwa z bierności, którą wykorzystują rządzące elity. Nie możemy być dużej niewolnikami systemu, jak pokazują ostatnie wydarzenia i manipulacje, istniejący system jest farsą, w którym korzyści odnoszą ludzie władzy. Niepokojące to jest szczególnie w odniesieniu do samorządu lokalnego, gdzie obywatele na poziomie małych ojczyzn teoretycznie mają decydować o swoim życiu i przestrzeni publicznej – mówił reprezentujący Obóz Narodowo Radykalny Robert Stempkowski.

 

Padały też zarzuty wobec pozostałych sił politycznych, że nie protestują dzisiaj, choć Państwo polskie zafundowało przy tych wyborach Polakom taką farsę.