Dobrym miejscem dla zobrazowania tego problemu jest ulica Deszczowa, gdzie po jednej stronie mamy domki jednorodzinne, a po drugiej las, w którym dzisiaj znaleźliśmy pozostawiony bez nadzoru słup energetyczny z dużą liczba metalowych części, proszący się na rozgrabienie przez amatorów różnego rodzaju metali. Miejmy nadzieje, że Wydział Zarządzania Kryzysowego po naszym zgłoszeniu stanie na wysokości zadania.
Nie jednak o słup chodzi, ale o różnego rodzaju odpady komunalne. Przy skrzyżowaniu z ulicą Wiejską, obok przystanku autobusowego w oczy rzuca się obudowa od telewizora.
Zaś dokładnie po drugiej stronie ulicy, na jednej z niezagospodarowanych działek znajdziemy dzikie wysypisko śmieci.
Reklamówki ze śmieciami znaleźć można idąc wzdłuż ulicy Deszczowej co kilkadziesiąt metrów.
W lesie zaś nie brakuje elementów ceramiki i innych śmieci.
Urzędnicy czuja się wobec tej sytuacji bezradni. Bo pomimo tego, że śmieci odbierane są z każdej nieruchomości, to cały czas znajdują się osoby, które wynoszą odpady do lasu.