Przed rozpoczęciem debaty budżetowej radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli się spotkać z prezydentem Rafałem Bruskim, z tego też powodu zawnioskowali o przerwę w obradach. Przerwa została ogłoszona, lecz jak poinformowali radni PiS na briefingu prasowym, że prezydent odmówił spotkania nazywając go zakulisowym, choć spotykał się w taki sposób z radnymi klubu SLD Lewica Razem.
- My chcieliśmy tylko dowiedzieć się dlaczego prezydent odrzuca nasze poprawki, bo jego uzasadnienie podane nam na piśmie było bardzo lakoniczne – tłumaczył przewodniczący klubu Marek Gralik. Radni PiS za skandaliczne uznali udostępnienie im dopiero dzisiaj opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej na temat projektu budżetu, mimo że do ratusza wpłynęła ona na początku grudnia.
Budżet radnym referował skarbik Piotr Tomaszewski. Mówił on dość dużej liczbie inwestycji w roku 2015, a także podkreślał, że jest to budżet dla miasta bezpieczny, głównie z powodu dość dużej nadwyżki operacyjnej.
Radny Marek Gralik w swoim wystąpieniu klubowym uznał, że nie można mówić o bezpiecznym budżecie, gdy zadłużenie ma przekroczyć 1.3 mln zł. W jego opinii jest on mało prorozwojowy i apelował o wprowadzenie poprawki dotyczącej SKM, gdyż w jego opinii kolej metropolitarna powinna być rozwijana także w kierunku zachodu, ostatecznie aż do Nakła nad Notecią.
- Nie jesteśmy wiernymi zapisami, które przedstawił pan prezydent, ale mamy także do tego swoje uwagi krytyczne – mówił w imieniu klubu zjednoczonej lewicy Jan Szopiński - Ten budżet zawiera ważne dla nas elementy społeczne. Są środki na podwyżki dla pracowników opieki społecznej i pomocy społecznej.
-Była u nas paraSKM, pociągi jeździły co 30 minut, ale nimi nikt nie jeździł – stwierdził Szopiński dodając jednak - Prosiłbym prezydenta, aby tej koncepcji nie odrzucać, ale podjąć analizy.
Prezydent Rafał Bruski zarzucił w swoim wystąpieniu, że opozycja starała się przez debatę budżetową wszystko krytykować – bez względu na to, czy jest to dobre, czy nie dobre.
-Temat SKM jest zbyt poważny, abyśmy dzisiaj przesądzali, czy jest on potrzebny czy nie – odniósł się do poprawki prezydent Bruski – Jest ileś analiz, ale ja nie znam żadnej, która wskazywałaby, że SKM jest potrzebna. Oczywiście mogę wydać 500 tys. zł na kolejną analizę, która potwierdzi to co już wiemy.
- Walczmy o to, aby rozwiązania zawarte w BiT City szły bardziej na zachód. Niech to rozwiązanie dotyczy też Nakła, Szubina i Kcyni – pod tym się podpisuje – kontynuował prezydent.
Poprawka dotycząca SKM nie uzyskała jednak poparcia większości radnych – za było 13 radnych (PiS i radny Dzakanowski), przeciwko zaś 16 (PO + SLD Lewica Razem).
Emocje budziła także poprawka dotycząca zwiększenia finansowania inwestycji w Starym Fordonie. Prezydent Bruski zaznaczał, że można w budżecie zapisać 4 mln zł jak chce PiS, ale tych środków i tak nie będzie wstanie w 2015 roku wykorzystać, stąd też ocenił tę poprawkę negatywnie.
- Fordoniacy nie górnicy i pod ziemie strajkować nie zjadą – zarzucał Gralik lekceważenie mieszkańców Starego Fordonu. W głosowaniu głosami PiS i SLD Lewicy Razem ta poprawka została jednak przyjęta.
- Ja muszę na mocy tej państwa decyzji ograniczyć wydatki na administrację o 2 mln zł – odniósł się do tej decyzji radnych prezydent Rafał Bruski – Mam nadzieje, że osoby wnioskujące o tę poprawkę, odpowiedzialnie wskażą na co dokładnie obciąć środki. Prezydent zwrócił też uwagę, że przyjęta poprawka zawiera w jego opinii wady prawne, co może skutkować unieważnienie uchwały przez wojewodę. Wywołało to to konsternacje na sali obrad, ostatecznie radni zdecydowali się zagłosować za uchyleniem poprawki dotyczącej Fordonu. Jednocześnie prezydent wyraził deklaracje, że w gdy będzie taka potrzeba, to w ramach zmian w budżecie jest wstanie zwiększyć finansowanie inwestycji w Starym Fordonie do 5 mln zł.
Za przyjęciem budżetu głosowało 16 radnych, zaś 13 było przeciw.