Ważny wydaje się też wywiad z byłym piłkarzem, który nazwał właściciela klubu oszustem i jasno dał do zrozumienia, że Zawisza zarządzany jest po amatorsku – byle jak. Medialnie nie da się dalej udawać, że ten klub funkcjonuje profesjonalnie, co niektórzy redaktorzy nadal próbują udowadniać.
Jak wyglądają finanse klubu to tak naprawdę nie wiemy, bo wiele rzeczy próbuje się ukrywać przed przedstawicielami rady nadzorczej reprezentujących mniejszościowego udziałowca. Patrząc jednak na skalę porażek sądowych i w PZPN klubu oraz informacje o nowych postępowaniach to można być pewnym obaw o przyszłość tego klubu.
Tylko Zawiszy żal!