Puste trybuny spowodowane są przede wszystkim konfliktem z kibicami, którzy od ponad roku prowadzą bojkot klubu. Na Zawiszy dość mocno kuleje jednak także organizacja, co także wpływa odstraszająco wobec widzów. Przed kasami dochodziło momentami do dantejskich scen.
Miasto przekazuje tak wysokie dotacje, bo stawia sobie przede wszystkim cel promocyjny dla miasta. Jego realizacji jednak nie sprzyjają pustki na stadionie. Dodatkowym problemem jest to, że Zawisza w ostatnich miesiącach odnosił bardzo słabe wyniki sportowe i zdaniem niektórych obserwatorów piłkarskich nie zasługuje na grę w Ekstraklasie.
Ratusz przyznając po raz kolejny dotację klubowi nie potrafi jednak skutecznie wymusić zmian w funkcjonowaniu klubu, tak aby był on dla bydgoszczan dumą, a nie jak obecnie balastem dla ich portfeli.