Zawiadomienie autorstwa Macieja Wandzela dotyczy głównie zachowania wobec jego osoby. Pada zarzut, że współwłaściciel Zawiszy Bydgoszcz wynajął agencję detektywistyczną, w celu inwigilacji szefa rady nadzorczej Ekstraklasy i szukania na niego haków. Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu miano szantażować Wandzela, aby doprowadził do utrzymania się Zawiszy w Ekstraklasie.