Jesteś tutaj: Home

Kibice Polonii zapraszają prezydenta na łuk

Napisane przez  Redakcja Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 17 sierpień 2015 11:42

W liście otwartym kierowanym do prezydenta Rafała Bruskiego, zaproszono włodarza miasta na łuk, gdzie przebywają najbardziej zdeterminowani kibice, prowadząc przy tym doping. Fani bydgoskiego żużla liczą, że prezydent widząc na własne oczy atmosferę, zmieni podejście do tej dyscypliny sportu.

Kibice diagnozują przyczynę nie najlepszej kondycji swojego klubu w mieszaniu się do świata sportu polityki.

 

Likwidacja BKS Polonia przerwała ogniwa łączące poszczególne dyscypliny i rozproszyła aktyw działaczy i ludzi dobrej woli, marnując na zawsze potencjał jaki wynikał ze współpracy między polonijnymi sekcjami. Tam gdzie powinny liczyć się kompetencje i doświadczenie, pojawiła się polityka – czytamy w liście otwartym do prezydenta Bruskiego - To politycy zadecydowali o kształcie Polonijnego sportu i to politycy chcieli decydować o wszystkim co się dzieje na Sportowej 2. Nieudane nominacje na prezesów, konkursy noszące znamiona parodii, nieskuteczny nadzór właścicielski, poprowadziły speedway w spiralę zadłużenia, pozbawiając go przy okazji zaufania wśród najwierniejszych fanów.

 

Mimo występowania obiektywnych trudności w prowadzeniu działalności klubowej, paradoksalnie Polonia nie narzeka na brak osób, które chciałyby profesjonalnie poprowadzić spółkę. Najpoważniejszy z zainteresowanych podmiotów to potentat na rynku – Casinos Poland. Wiadomo też o biznesmenach, którzy chcieli wejść w żużel z kapitałem finansowym oraz z kapitałem cennej wiedzy i pomysłów. Co więcej, choć prezydent Bruski zarzuca, iż żużel nie ma działaczy, byli też chętni by poprowadzić ten klub społecznie, nie generując dodatkowych kosztów, aż do wyjścia klubu na prostą. Z niewiadomych przyczyn, Rada Nadzorcza desygnowana przez miasto wolała Panów Kordę i Deresińskiego. – piszą kibice - Kilka prób zbycia pakietu większościowego akcji przez miasto, zakończyło się fiaskiem. W eter poszły lakoniczne informacje o rozmowach zakończonych niepowodzeniem. Oczywiście bez żadnych szczegółów wyjaśniających opinii publicznej w czym leży problem? Biorąc pod uwagę konieczność podpisania klauzuli tajności negocjacji przez oferentów, raczej nie dowiemy się tego od byłych już chętnych na aktywa Polonii. Pomysłowo do tematu podszedł Pan Władysław Gollob, który o swoich pomysłach, planach i zamierzeniach w stosunku do sportu żużlowego, który zamierza przejąć, poinformował media zanim będzie go obowiązywać tajemnica negocjacji. Na dzień dzisiejszy znamy warunki miasta, wliczając w to gwarancje czteroletniego finansowania spółki oraz warunki seniora rodu Gollobów.

 

Zdaniem kibiców Polonii Bydgoszcz, sama informacja o planie prywatyzacji klubu, przyciągnęła na trybuny wielu nowych fanów, którzy poczuli nadzieję w lepsze dla swojego klubu czasy. Kibice apelują zatem do prezydenta przede wszystkim o uczciwe i transparentne przeprowadzenie procesu sprzedaży klubu.