Jesteś tutaj: Home

Lewicy do zjednoczenia jeszcze daleko

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 24 sierpień 2015 11:17

Nie mające zbyt dużej pozycji środowiska skupione wokół prof. Jana Hartmana wprowadziły SLD i Twój Ruch w niemałe kłopoty. Formalnie tego nikt nie przyzna, ale w obu partiach pojawia się coraz więcej głosów, aby się z Hartmanem jakoś dogadać – problemem staje się jednak zaporowy warunek.

Krzysztof Gawkowski nie może się w spokoju skupić na przygotowywaniu kampanii wyborczej w okręgu bydgoskim, gdyż władze krajowe SLD muszą gasić kolejne podziały na lewicy, która zjednoczona jak wynika z nazwy komitetu – nie jest. W SLD i Twoim Ruchu zdają sobie bowiem sprawę, że raczej ciężko będzie liczyć na dwucyfrowy wynik, a duża batalia czeka wszystkich walka o przekroczenie progu 8%. Zarejestrowanie dwóch list o nazwie Zjednoczona Lewica może sprawić, że zabraknie 1%, być może mniej, aby koalicja uzyskała jakiekolwiek mandaty. Zmiany nazwy też się wszyscy boją, gdyż ta obiła się już w świadomości wyborców, a do wyborów czasu przecież coraz mniej. SLD i partia Janusza Palikota zaczynają się zatem przymierzać do ugody z prof. Harmanem, który rozegrał kwestię nazwy komitetów pokerowo.

 

O ile oczekiwania przyznania ok. 5 jedynek na listach dla ludzi Harmana raczej szybko zostaną zaakceptowane, to problemem jest drugie żądanie usunięcia z list wyborczych Janusza Palikota, z którym prywatne zatargi ma prof. Harman, nieco komplikuje całą sprawę.

 

Na lewicy może się zatem jeszcze przed tymi wyborami dużo zmienić, niewykluczone jest nawet zrezygnowanie ze zjednoczenia i pójście SLD pod własnym sztandarem.