Jesteś tutaj: Home

Niektórym mieszkańcom Miedzynia nie podoba się nowy układ linii 56

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 05 styczeń 2016 13:02

Od 16 stycznia rozpoczynająca bieg na przystanku Belma linia autobusowa 56 nie będzie dojeżdżać bezpośrednio do Placu Kościeleckich (przez Rondo Jagiellonów), ale na Rondzie Bernardyńskim autobusy skręcać będą w kierunku Ronda Kujawskiego i następnie ulicą Wojska Polskiego pojadą na Glinki, a nawet w jednym z wariantów do Parku Przemysłowego. Wydaje się, że dzięki temu mieszkańcy Miedzynia będą mogli na jednym bilecie dojechać na Glinki, ale pojawiają się też głosy niezadowolenia.

Dłuższa trasa odbywać ma się bowiem kosztem liczby kursów. Dotarło do nas pismo od starszej wiekiem mieszkanki Miedzynia, która ubolewa, iż będzie miała utrudniony dostęp do centrum miasta, w tym do Szpitala MSW, do którego przechodziła z Ronda Jagiellonów. Pada opinia, że tramwaje linii nr 3, które umożliwiają dojazd z Wilczaka do Ronda Jagiellonów, nie są skomunikowane z linią 56. W rezultacie zatem podróż z Miedzynia do Ronda Jagiellonów trwa dużej.

 

Większy problem będą miały osoby dojeżdżające na tej trasie na biletach jednorazowych. Przesiadka z linii nr 56 na tramwaj nr 3 oznaczać będzie konieczność skasowania dodatkowego biletu.

 

Zapewne znaleźlibyśmy też wiele osób, które z nowej organizacji linii autobusowej nr 56 będą zadowolone. Organizacja konsultacji społecznych nad dużymi zmianami w organizacji komunikacji, wręcz w ekspresowym tempie, gdy opinia publiczna była karmiona końcówką kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu, okazała się niezbyt mądrą decyzją ZDMiKP. Wielu mieszkańców nie miało z tego powodu możliwości wzięcia w nich udziału i dopiero po czasie wyrażają swoje opinie. O przebieg linii autobusowych pytają też radni, chociażby poprzez składanie interpelacji, którzy w kuluarach przyznają, że konsultacje przeprowadzono w niezbyt przyjazny dla mieszkańców sposób. Ubolewać można, iż prezydent miasta pomimo naszych apeli, nie wydłużyć konsultacji społecznych o przynajmniej dodatkowe 14 dni.

 

Być może rozwiązaniem byłoby włączenie linii nr 56 wraz z linią nr 3 do systemu przesiadkowego ,,A+T”, przy korekcie rozkładów. Zmiany będzie można wprowadzić jednak dopiero za kilka miesięcy, gdy ZDMiKP będzie miał obraz jak wchodząca od 16 stycznia organizacja komunikacji miejskiej się sprawdzi. Będzie to jednak trochę żywy eksperyment na pasażerach, którzy skutki powstałych nowych niedogodności będą odczuwać, ich portfele również.