Spotkanie konsultacyjne przeprowadzono dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim – Chcemy, aby ten program był dobrze przedyskutowany – rozpoczął tymi słowami spotkanie z ministrem wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
- Celem tego programu jest poprawa sytuacji demograficznej w kraju. Od 1980 roku odnotowujemy systematyczny spadek dzietności – tłumaczył założenia minister Marcin Zieleniecki.
Program zakłada, iż rodziny otrzymają 500 zł, na pierwsze dziecko w przypadku, gdy dochód na nie jest niższy niż 800 zł, zaś w przypadku orzeczenia o niepełnosprawności 1200 zł. Na każde kolejne dziecko dofinansowanie będzie obligatoryjne, niezależnie od kryteriów dochodowych.
Minister Zieleniecki liczy, iż ustawa w życie wejdzie od 1 kwietnia i wówczas będzie można składać wnioski o dofinansowanie. Z racji, iż nie będzie możliwe rozliczenie i zweryfikowanie PIT, przez Urzędy Skarbowe, za rok 2015, pod uwagę będą brane zeznania podatkowe z roku 2014. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że programem objęte zostanie ok. 3,8 mln dzieci, z ok. 2,7 mln rodzin.
W konsultacjach udział wzięli przede wszystkim przedstawiciele ośrodków opieki społecznej z całego województwa, którzy będą odpowiedzialni za funkcjonowanie tego systemu. Padały zarzuty, iż program Rodzina500+ wdrażany jest zbyt szybko, przez co ośrodki pomocy nie zdążą przygotować pracowników. Padły również oczekiwania zwiększenia zatrudnienia, gdyż wiązać będzie się to z nowymi obowiązkami.
Minister Marcin Zieleniecki na spotkaniu z mediami po konsultacjach, wyraził nadzieję, że pomimo tych obaw wypłaty świadczeń na dziecko, ruszą bez problemu w połowie roku. Podkreślał on bowiem, że przed wejściem w życie przygotowywanej ustawy, będzie obowiązywać miesięczne vacatio legis, na przygotowanie się urzędników na poziomie gminnym do nowych regulacji. Na koszty funkcjonowania systemu przeznaczone będzie rocznie 2% jego wartości, co może pozwolić na zwiększenie zatrudnienia, w części ośrodków pomocy społecznej.
Obecny na spotkaniu senator Jan Rulewski z kolei ubolewa, iż świadczenia przestają być wypłacane w momencie ukończenia przez dziecko 18 roku życia. W jego opinii w przypadku dzieci uczących się, należałoby wypłacać świadczenia również w okresie studiów.