Jesteś tutaj: Home

Z prałatem Kneblewskim na Wielki Post

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 10 luty 2016 14:09

Dzisiaj katolicy rozpoczynają Wielki Post. Rozmawiamy z proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy na temat postnych wyrzeczeń, postawy ascetycznej i zbliżającym się kulminacyjnym momentem obchodów jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski.

Rozpoczynamy Wielki Post. Jakie przesłanie z tej okazji warto przekazać naszym czytelnikom?

 

Bardzo usilnie zachęcam do podjęcia postanowień wielkopostnych. Żyjemy w czasach, gdy bardzo powszechny stał się debilizm jak to nazywam ascetyczny. Dzisiaj słowo debil kojarzy się z inwektywą, ale w przeszłości był to termin medyczny, który wskazywał zatrzymanie się w rozwoju intelektualnym na poziomie IV klasy szkoły podstawowej. Można było nauczyć kogoś takiego tabliczki mnożenia, ale na tym jego rozwój się kończył.

 

Debilizm intelektualny jest zjawiskiem niezmiernie rzadkim. Natomiast jakąś nieszczęsną normą współcześnie stał się debilizm typu ascetycznego, polegający na niezdolności, do dobrowolnego podejmowania trudów lub wyrzeczeń, przez człowiek niezdolny jest do osiągania jakiegokolwiek wzrostu. Jest to najgorszy rodzaj zniewolenia, wbrew pozorom gorszy od obozów koncentracyjnych czy więzień. Doskonale pokazuje to przykład św. Maksymiliana Kolbe, który potrafił w niewoli fizycznej, być wolnym duchowo.

 

Wielki Post będzie w tym roku przygotowaniem tak naprawdę również do kulminacyjnych uroczystości 1050-lecia Chrztu Polski.

Jestem zdania, że gdyby wielu Polaków podjęło w Wielkim Poście wyrzeczenia i trud dobrowolnego umartwiania się, to te uroczystości mogłyby być dla naszego narodu przełomowe. Wierzę, że naród Polski za wstawiennictwem Matki Bożej jest zdolny do wielkich czynów. Obchodzony jubileusz staje się okazją do przemiany narodowej.

 

Czy w Wielkim Poście zachęca ksiądz do większego obcowania z językiem łacińskim?

Zachęcam do tego cały czas, gdyż jest to również język nas, Sarmatów. Nie bez powodu mówiono, że Polska jest najbardziej łacińskim krajem na północ od Alp. Przez wieki był to język umiłowany przez Polaków, dlatego warto wrócić do korzeni, w szczególności w okresie, gdy przygotowujemy się do obchodów jubileuszu 1050-lecia naszej państwowości.